Miasto ogrodów szykuje się na wielki finał regat
Powtórzyć sukces

Zadania z podręcznika portowego
Do regat zostało ponad dwa i pół roku i wiele pracy do zrobienia. Przede wszystkim należy wykonać zadania opisane na 70 stronach tzw. podręcznika portowego.
- Trzeba między innymi zadbać o bezpieczeństwo uczestników regat i gości, największe jednostki jeszcze na redzie w Świnoujściu przyjmą na pokład pilotów, a w cumowaniu w Szczecinie pomogą im holowniki. Do nas należy też dopilnowanie wszystkich spraw związanych z postojem jednostek, procedur paszportowych i celnych, dostępu jednostek do energii elektrycznej i wody, odbiór ścieków i odpadów stałych, a nawet załatwienie pralni - wylicza Jerzy Raducha. - Każda jednostka powinna otrzymać jednego lub dwóch znających języki obce oficerów łącznikowych, którzy będą pośrednikami między jednostkami a organizatorem. Czeka nas nabór i przeszkolenie sporej grupy wolontariuszy, bez których nie dalibyśmy sobie rady podczas tak dużej imprezy.
Kontrola przed regatami
To tego dochodzi organizacja uroczystości rozpoczęcia i zakończenia finału, wyznaczenie przebiegu parady załóg, ceremonii rozdania nagród oraz dziesiątek imprez towarzyszących. Ponadto należy uzgodnić zasady korzystania z nabrzeży, przygotować miejsca parkingowe i komunikację zastępczą. Złożoność przedsięwzięcia sprawia, że w organizację regat zaangażowanych będzie dziesiątki firm i instytucji.
W listopadzie 2012 roku do Szczecina przyjadą przedstawiciele STI i sprawdzą, czy przygotowania do regat przebiegają prawidłowo. Stan zaawansowania przygotowań powinien sięgać wówczas 80 procent.
Jeszcze nie wiadomo, ile jednostek zawinie do Szczecina - termin zgłaszania do regat upływa z końcem kwietnia 2013 roku. Szczecin jest gotowy na przyjęcie większej liczby jachtów i żaglowców niż w roku 2007.
- Bogatsi o doświadczenia z 2007 roku zakładamy, że finał 2013 będzie lepszy pod każdym względem - dodaje Piotr Wachowicz. - Myślę, że wnioski mogą też wyciągnąć lokalni przedsiębiorcy, którzy sami przyznawali, że skala wydarzenia i liczba klientów zaskoczyła ich. Warto pamiętać, że w związku z imprezą współpracujemy też z Zachodniopomorską Regionalną Organizacją Turystyczną. Planujemy wspólne działania Miasta i ZROT związane z promocją regat, np. podczas berlińskich targów turystycznych ITB. Chcielibyśmy też, aby członkowie ZROT przyczynili się do wzbogacenie programu imprezy w 2013 roku.
Pływające ogrody
Ragaty w 2013 roku dobrze wpisują się we wdrażaną od trzech lat przez Szczecin markę „Szczecin Floating Garden 2050”. Jednym z jej głównych założeń jest wyeksponowanie faktu, że Szczecin jest miastem, w którym bujna zieleń i woda zajmują przeszło połowę powierzchni: w granicach miasta nad Odrą leży Dąbie, będące jednym z największych polskich jezior, obok rozciągają się kanały i rozlewiska Międzyodrza, blisko stąd do Zalewu Szczecińskiego i morza, pełno tu wysp i półwyspów.
Docelowo Szczecin ma się stać miastem ekologicznym i zwróconym do wody, największą i najnowocześniejszą mariną w rejonie Bałtyku. Stąd w nowym logo miasta dominują dwie barwy: zieleń i błękit. W tych kolorach utrzymane są m.in. autobusy i tramwaje oraz przystanki.
Michał Rembas
- «« poprzednia
- następna