Rozmowa z dr. inż. Kajetanem d’Obyrnem, prezesem KS „Wieliczka”
Mamy skarb narodowy, unikat w skali świata
Aktualności Turystyczne: - W ubiegłym roku wielicka kopalnia zanotowała ponad milion zwiedzających. Żadna inna kopalnia na świecie nie może pochwalić się tak imponującą liczbą turystów…
Kajetan d’Obyrn: - W minionym roku Kopalnię Soli „Wieliczka” zwiedził 1 mln 61 tys. turystów, co oznacza wzrost odwiedzających o 6 proc. w porównaniu z rokiem 2010. Ponad połowa gości przyjechała do kopalni z zagranicy. Najliczniejsi byli Brytyjczycy, Niemcy, Włosi, Koreańczycy, Francuzi. Odwiedzili nas goście z ponad 140 krajów, w tym nawet tak odległych zakątków Ziemi, jak Vanuatu, Malediwy, Boliwia czy Antigua i Barbuda.
Wielicka kopalnia od ponad 30 lat figuruje na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Bez wątpienia można o zabytkowych podziemiach powiedzieć, że są jedną z największych atrakcji turystycznych Polski. Sława unikatowego obiektu ma oczywiście niebagatelne znaczenie, ale może najważniejsze jest to, że przyjeżdżający do nas turyści nie rozczarowują się, zabierają dobre wspomnienia, a swoim przyjaciołom i znajomym mówią o Wieliczce „koniecznie trzeba ją zobaczyć”. Zwiedzaniu kopalni towarzyszą zdumienie, zachwyt, fascynacja, niekiedy i wzruszenie.
- Co najbardziej podoba się turystom zwiedzającym Kopalnię Soli „Wieliczka”?
- Bardzo często słyszymy, że wszystko - cała kopalnia. Ogromne wrażenie wywiera kaplica św. Kingi – widziana z wysokości tarasu, oświetlona solnymi żyrandolami, budzi prawdziwy zachwyt. Podobają się solankowe jeziora, a także prezentacje światło-dźwięk, na przykład ta w komorze Weimar z muzyką Chopina i Berlioza. Imponuje komora Michałowice wsparta na monumentalnej drewnianej obudowie.
Co ciekawe, gusta dzisiejszych turystów wielokrotnie nie odbiegają tak bardzo od preferencji zwiedzających kopalnię sto czy dwieście lat temu. Wtedy również najbardziej podobały się Michałowice, jeziora, kaplica św. Kingi. Emocje wzbudzał też wyjazd parową windą zamontowaną wówczas w szybie Daniłowicza.
Współcześni turyści coraz częściej oczekują czegoś więcej, niż tylko tradycyjnego zwiedzania ekspozycji, wysłuchania wyjaśnień przewodnika i przejścia do kolejnej komory. Chcą nie tylko zobaczyć, ale również doświadczyć. Kopalnia nieustannie wzbogaca swoją ofertę, wprowadza kolejne produkty, które są odpowiedzią na życzenia naszych gości.
- Już wkrótce pierwsi turyści powędrują zupełnie nową podziemną trasą…
- W ramach projektu „Szlaki nowej przygody w zabytkowej Kopalni Soli „Wieliczka” powstaje „Trasa Górnicza”. Wytyczono ją w jednym z najstarszych i najcenniejszych rejonów kopalni. Część komór i chodników powstała jeszcze w XV wieku, a wyremontowany szyb Regis, którym turyści będą udawać się do kopalni, wybito za czasów Kazimierza Wielkiego (XIV w.).
Wędrówka „Trasą Górniczą” to wyprawa do kopalni surowej i wymagającej. Poznanie jej tajemnic wymaga pewnego wysiłku – kolejne zadania są nie tylko wyzwaniem dla turystów, ale także źródłem wiedzy, niezapomnianym doświadczeniem pozwalającym poczuć się jak górnicy. Całkowity koszt realizacji projektu wynosi ponad 53 mln zł. Wartość kosztów kwalifikowanych projektu to ponad 44 miliony złotych, z czego ponad 21,5 mln stanowi dotacja unijna przyznana w ramach działania 6.4 „Inwestycje w produkty turystyczne o znaczeniu ponadregionalnym” Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. We wrześniu 2010 r. Kopalnia Soli Wieliczka S.A. zawarła umowę z Polską Organizacją Turystyczną o dofinansowanie projektu.
- Jakich jeszcze nowości mogą spodziewać się w najbliższym czasie odwiedzający solne podziemia?
- Niebawem oddamy do użytku komorę Słowackiego, w której będą organizowane noclegi między innymi dla grup szkolnych. W komorze Witos Górny powstaje plac zabaw. Plac zabaw pojawi się również na powierzchni między parkingiem przy ul. Dembowskiego a szybem Mikołaja Daniłowicza – będzie służył zarówno najmłodszym turystom, jak i małym wieliczanom.
- Multimedia coraz śmielej wkraczają do zabytkowych obiektów, czy również do wielickiej kopalni?
- Mądrze użyte nowoczesne technologie angażują wszystkie zmysły zwiedzających, a przez to pozwalają na „wielowymiarowe” poznanie miejsca. Na uruchomienie multimedialnej ekspozycji w komorach Lill Górna i Kazanów kopalnia otrzymała dofinansowanie z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Multimedialny spektakl wykorzystujący między innymi techniki trójwymiarowe i rzeczywistość wirtualną zabierze turystów w głąb historii kopalni. Najnowsza technika nie będzie jednak konkurencją dla dziedzictwa kulturowego, a jedynie narzędziem wydobywającym je i podkreślającym w atrakcyjny sposób. Udostępnienie do zwiedzania komór Lill Górna i Kazanów planowane jest na II kwartał przyszłego roku.
- Wielicka kopalnia ma w swojej ofercie nie tylko różne formy zwiedzania, ale również imprezy oraz sanatorium…
- Podziemna Wieliczka przypomina miasto. Tętni życiem. Wśród soli odbywają się konferencje, bale, uroczyste spotkania, zawody sportowe, koncerty. Tradycyjnie początek roku upływa w kopalni pod znakiem muzyki. „Koncert Noworoczny” to propozycja dla miłośników klasyki w najlepszym wydaniu. Zwolennicy rytmów popularnych mogli na początku lutego posłuchać w komorze Warszawa zespołu „Brathanki”. Przed nami koncert w ramach Festiwalu Misteria Paschalia, który odbędzie się w Wielką Sobotę w kaplicy św. Kingi.
Latem ubiegłego roku Kopalnia Soli „Wieliczka” otrzymała status pierwszego w Polsce podziemnego uzdrowiska. Oznacza to nie tylko zmianę formalną i nową nazwę, ale przede wszystkim stwarza możliwości poszerzania oferty leczniczej między innymi o 21- i 28-dniowe turnusy lecznicze, inhalacje, zabiegi suche, kinezyterapię, kąpiele solankowe. Z myślą o ułatwieniu osobom niepełnosprawnym dostępu do podziemnej bazy leczniczej trwają prace w komorach Smok i III/232 (projekt dofinansowany z PFRON). Zależy nam, by Wieliczka odzyskała charakter uzdrowiska. W tym roku rozpoczynamy prace nad przygotowaniem dokumentacji dotyczącej budowy na powierzchni tężni solankowej.
- Czy znana atrakcja turystyczna potrzebuje jakiejś szczególnej promocji czy reklamy?
- Podziemna „Wieliczka” jest silną i rozpoznawalną marką turystyczną, ale to wcale nie znaczy, że można sobie pozwolić na luksus bezczynności. Wręcz przeciwnie! Staramy się korzystać z każdej sposobności, by zaprezentować ofertę kopalni. Różnorodność propozycji pozwala nam kierować przekaz nie tylko do turystów – dorosłych i dzieci, Polaków i obcokrajowców, ale również klientów biznesowych oraz kuracjuszy. Jeździmy na targi polskie i zagraniczne – ostatnio byliśmy w Madrycie oraz Mediolanie, Berlinie, będziemy też Moskwie. Organizujemy akcje promocyjne, angażujemy się w ciekawe przedsięwzięcia. Tradycyjnie dużym zainteresowaniem cieszą się wystawy fotograficzne – w ubiegłym roku wielkoformatowe zdjęcia prezentujące najpiękniejsze rejony kopalni odwiedziły m.in. Francję, Belgię, Ukrainę. Przy organizacji wystaw w Brukseli oraz Kijowie bardzo pomogły Polskie Ośrodki Informacji Turystycznej. Z początkiem marca otworzyliśmy wystawę w Mediolanie, zaś w lecie planujemy zdjęcia kopalni pokazać na Placu Szczepańskim w Krakowie.
- Piękne komory, kaplice, jeziora, niezwykłe koncerty, nowe oferty, ale tak naprawdę to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie praca górników…
- To prawda. Zabytkowa Kopalnia Soli w Wieliczce wymaga nieustannej troski i ciągłych prac zabezpieczających. W ciągu ponad siedmiu wieków istnienia kopalni wydrążono pod miastem ok. 7,5 miliona metrów sześciennych pustek. Wartość zabytkową oraz szczególne walory przyrodnicze posiada 218 komór oraz 190 chodników i to one stanowią tak zwany model docelowy kopalni, czyli jej optymalny kształt, pozwalający zachować bezcenny podziemny obiekt i udostępnić go zwiedzającym. Niezabytkowe wyrobiska wypełniamy piaskiem transportowanym przez solankę (podsadzka hydrauliczna) lub likwidujemy mieszaninami uszczelniającymi (iniekt).
Kopalnia Soli „Wieliczka” jest skarbem, obiektem unikatowym w skali świata, co powoduje, że również metody jej zabezpieczania często są rozwiązaniami opracowywanymi specjalnie dla niej. W latach 60. XX wieku zakończono w Wieliczce wydobycie soli kamiennej, zaś w latach 90. zaprzestano produkcji soli warzonej. Współczesna kopalnia to przede wszystkim obiekt zabytkowy i atrakcja turystyczna.
- Dziękujemy za rozmowę.