Katowice zaskakują Kami
Spośród blogów, które treścią zachęcają międzynarodową brać podróżniczą do poznania turystycznych atrakcji naszego kraju – wyróżniają się wpisy Kami. Znają je przede wszystkim ci użytkownicy sieci, którzy śledzą posty przez bloglovin’. Niezaznajomieni z tym narzędziem, również łatwo je wyświetlą, wpisując Kami w wyszukiwarkę.
Kamila Napora, jak deklaruje, podróżowała odkąd pamięta. Jako dziecko z rodzicami, a od kiedy dorosła, rusza w świat przeważnie w pojedynkę, i tym się wyróżnia. Popularni blogerzy zazwyczaj cenią sobie towarzystwo w podróży i możliwość dzielenia się wrażeniami na roboczo, zanim ułożą je w przemyślaną treść, zilustrują fotkami i opublikują. Kami ceni sobie jednak swobodę i poczucie niezależności w drodze.
Obecne zainteresowania skupia w dużej części na odkrywaniu interesujących turystycznie miejsc w Europie Środkowej, tych mniej znanych. Do takich autorka zalicza Katowice, starając się przekonać obcokrajowców i wszystkich czytelników anglojęzycznych, że miasto warte jest bliższego poznania. Zadanie to Kami zaczęła od samej siebie. Jak samokrytycznie przyznaje, nigdy nie uważała tego miasta za godne uwagi. Wręcz za szare i nudne. Bywała w nim z konieczności, przejazdem, przy okazji przesiadek z pociągu do pociągu. I nawet gdy przyszło jej czekać na połączenie kilka godzin, nie wychylała nosa poza dworzec kolejowy, uznając, że niczego dla siebie poza nim nie znajdzie. Ten stereotyp jest już nieaktualny.
Katowice niezwykle Kami intrygują, uważa je wręcz za „najbardziej niedoceniane miasto w Polsce”. W dziesięciu krokach czytelnik poznaje miejsca i wydarzenia, które skłoniły podróżniczkę do zmiany zapatrywań i szczerego wyznania, że Katowice są największą niespodzianką jej podróży w tym roku. Dla kogoś, kto bywał w tym mieście, odczucia blogerki nie są niespodzianką. Mogą natomiast stanowić sugestywną podpowiedź dla obcokrajowców robiących plany na weekend. Bezdyskusyjnie wart polecenia jest udział w słynnej Industriadzie nagrodzonej Złotym Certyfikatem Polskiej Organizacji Turystycznej, spacer z audio-przewodnikiem szlakiem architektury modernistycznej, wizyta w Strefie Kultury na terenie dawnej kopalni „Katowice”. Pouczającym doświadczeniem będzie zanurzenie się w klimacie zabytkowych dzielnic Giszowiec i Nikiszowiec. Nie sposób poznać wszystkich atrakcji miasta podczas jednej wizyty, stąd blogerka planuje kolejne. Czytelnicy wpisów Kami mogą tę deklarację traktować, jako zapowiedź tekstów odkrywających kolejne miejsca i wydarzenia. Autorka jest w stałym z nimi kontakcie. Rady od osób lepiej obytych z tym niezwykłym miastem, chętnie z pewnością przyjmie.