Koleją do parków narodowych
W Krajowym Programie Kolejowym znalazł się projekt, z którego nazwy wynika poprawa dostępu kolejowego do miejsc atrakcyjnych turystycznie. Realizacja programu ma poprawić dostęp do Zakopanego i Krynicy. Do wielu obszarów przyciągających turystów nie da dojechać się pociągiem, w innych przypadkach stan infrastruktury wymaga poprawy.
Projekt turystyczny PKP PLK
W Krajowym Programie Kolejowym do 2023 r. znalazło się przedsięwzięcie; „Zwiększenie kolejowej dostępności regionów atrakcyjnych turystycznie” o wartości 900 mln zł. Zostało ono wpisane na listę podstawową projektów finansowanych ze środków krajowych. Jak ustalił „Rynek Kolejowy”, projekt składa się z dwóch zadań. „Prace na liniach kolejowych nr 97, 98, 99 na odcinku Skawina – Sucha Beskidzka – Chabówka – Zakopane” zakłada skrócenie czasu przejazdu z Krakowa do Zakopanego. Pracami ma być również objęty odcinek między Tarnowem a Muszyną linii nr 96. Przedsięwzięcie ma być realizowane w latach 2018-2023.
Nazwa projektu umieszczonego w Krajowym PK dawała nadzieje na przedsięwzięcie ogólnopolskie, w wyniku którego poprawi się dojazd do wielu obszarów atrakcyjnych turystycznie. Dojazd pociągiem do wielu z nich jest niemożliwy, mimo istnienia linii kolejowych. Dobrymi przykładami są obszary najcenniejsze pod względem przyrodniczym, jakimi są parki narodowe. Jednym z podstawowych zadań administracji takich terenów jest udostępnianie ich turystom. Z uwagi na wysokie walory przyrodnicze, krajobrazowe, kulturowe, stanowią ważne tereny aktywnego spędzania wolnego czasu. Ze względu na ochronę środowiska ważne jest, aby można było do nich dotrzeć transportem zbiorowym, niskoemisyjną najlepiej koleją.
Niestety, często jest to niemożliwe lub trudne do wykonania. Na 23 parki narodowe w kraju, w pobliżu aż dziewięciu nie przebiega żadna linia kolejowa. Mimo wcześniejszych doświadczeń, żaden z przewoźników nie utworzył połączeń autobusowych dowożących do takich obszarów, choć takie połączenia jeszcze przed kilkoma laty były uruchamiane w rejon Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Dodatkowo nie wszystkie linie kolejowe są dostępne dla przewoźników. Przykładowo nieczynne drogi kolejowe prowadzą do „bram” Białowieskiego PN (obszar zajął 4 miejsce w konkursie Polskiej Organizacji Turystycznej Top5 najlepszych produktów turystycznych polskich regionów 2016) – stacja Białowieża Pałac, Drawieńskiego PN (Drawno) i Karkonoskiego PN (Karpacz). Wprawdzie do dwóch z ostatnich parków można dojechać alternatywnymi trasami (odpowiednio do Kalisza Pomorskiego i Szklarskiej Poręby), jednak są one gorzej położone względem „jądra” obszarów. Podobna sytuacja ma miejsce w rejonie najmłodszego Parku Narodowego Ujście Warty. Pociągami z różnych kierunków można dotrzeć do Kostrzyna, a także do Dobroszyna, jednak linia kolejowa do stanowiącego najlepszą bazę wypadową Słońska została zlikwidowana.
Przez cały rok istnieje możliwość dojazdu do 12 parków narodowych, czyli niewiele więcej niż połowy. W przypadku 8 z nich do stacji położonych nieopodal obszarów chronionych średnio w ciągu doby dojeżdża więcej niż 6 par pociągów, a większość z nich obsługują składy dalekobieżne. Są to Drawieński PN (stacja Kalisz Pomorski), PN Gór Stołowych (Duszniki Zdrój i Szczytna), Karkonoski PN (Szklarska Poręba), Narwiański PN (Łapy), PN Ujście Warty (Kostrzyn i Dobroszyn), Tatrzański PN (Zakopane), Wielkopolski PN (Puszczykówko) i Woliński PN (Międzyzdroje). W przypadku pozostałych do punktów najbliżej granic parków narodowych dojeżdża tylko po kilka pociągów na dobę: Biebrzański PN (Osowiec i Ostrowie), PN Bory Tucholskie (Powałki) i Wigierski PN (Płociczno k. Suwałk). Do jednego z parków, które przecinają tory kolejowe lub przebiegają w pobliżu możliwy jest dojazd tylko w sezonie. To położony w okolicach Łeby Słowiński PN. Niewiele lepszy dojazd jest do Roztoczańskiego PN, choć tutaj poza sezonem kursują 2 pary weekendowych pociągów TLK.
Innym problemem jest stan infrastruktury kolejowej. Przykładem jest linia kolejowa nr 211 łącząca Chojnice z Kościerzyną, która przebiega najbliżej Parku Narodowego Bory Tucholskie. Trasę o długości 69 km pociągi Regio pokonują od 1 h 35 do 1 h 41 min. Również czas przejazdu pociągów TLK przez Roztocze pozostawia wiele do życzenia, a wynika on ze stanu infrastruktury linii nr 66 Zwierzyniec Towarowy – Stalowa Wola i linii nr 101 Munina – Hrebenne, choć na czas przejazdu wpływa również sposób wytyczenia dróg żelaznych w tym rejonie.
Co się może zmienić do 2023 r.?
Zapowiedziana m.in. w Krajowym PK ofensywa inwestycyjna na kolei powinna spowodować poprawę stanu infrastruktury również na liniach, którymi można dowieźć turystów do parków narodowych. Jednak dotyczy to głównie najważniejszych magistrali kolejowych – na listach podstawowych zapowiedziano prace (lub ich kontynuacje) między Wrocławiem a Poznaniem, Szczecinem a Świnoujściem, Warszawą a Białymstokiem i Zieloną Górą a Szczecinem. Jak już wspomniano, poprawiony ma być dojazd do Zakopanego. Więcej inwestycji, w tym także na liniach regionalnych, trafiło na listy rezerwowe. Gdyby one zostały zrealizowane, to poprawie uległby dojazd w rejon Biebrzańskiego PN (prace na linii Białystok – Suwałki), Drawieńskiego PN (prace na linii nr 403 między Wałczem a Kaliszem Pomorskim), PN Bory Tucholskie (prace na pomorskim odcinku Lipusz – Kościerzyna linii nr 211), Roztoczańskiego PN (modernizacja linii nr 69 Rejowiec – Hrebenne oraz rewitalizacja linii nr 101) i Słowińskiego PN (rewitalizacja linii kolejowej nr 229 na odcinku Lębork – Łeba). Jednak nie ma pewności, że przedsięwzięcia umieszczone w dokumencie programowym zostaną zrealizowane. Wśród inwestycji nie znalazły się zadania, których realizacja pozwoliłaby „przywrócić do życia” odcinki linii kolejowych prowadzących do Białowieży, Drawna i Karpacza.
Źródło: www.rynek-kolejowy.pl