Miasto niezwykłych ludzi robiących niezwykłe rzeczy

Fot. Rafał JabłonĚski Zelek

- Organizacja pracuje dwutorowo. Z jednej strony skupiamy się na projektach promujących region. Z drugiej strony staramy się działać na rzecz rozwoju infrastruktury i budowania wartości dodanej dla Zakopanego (...) - rozmowa z Tymoteuszem Mrozem, prezesem Lokalnej Organizacji Turystycznej „Made in Zakopane”.

-Lokalna Organizacja Turystyczna Made in Zakopane zadebiutowała w październiku 2015 r. Jest bodaj najmłodszą stażem istniejącą na naszym rynku. Dlaczego grono młodych również wiekiem bo trzydziestolatków zdecydowało się ją stworzyć?

Tymoteusz Mróz: Zauważyliśmy, że wśród mieszkańców, zwłaszcza naszych rówieśników panują nastroje pesymizmu i ogólnego niezadowolenia z istniejącego status quo. Mało natomiast zwraca się uwagę na atuty, nawet te potencjalne Zakopanego. Postanowiliśmy to zmienić, a więc podjąć takie działania, które pozwoliłyby na skonsolidowanie lokalnej społeczności i pracę na rzecz miasta. Na początku jako grupa przyjaciół, wystartowaliśmy z pierwszymi projektami dotyczącymi rynku turystycznego i na pewnym etapie stało się jasne, że powinniśmy sformalizować działalność. Formuła LOT wydawała się nam najlepsza, dlatego, że statutowym celem jest działania na rzecz promocji i rozwoju regionu, a więc de facto to, czym się chcieliśmy zajmować.

- Jakie były te pierwsze projekty, jeszcze przed rejestracją LOT?

Tymoteusz Mróz: Zorganizowaliśmy Strefę Kibica podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich – ustawiliśmy w centrum miasta duży telebim, na którym turyści mogli oglądać transmisję z zawodów w skokach narciarskich. Zaangażowaliśmy się w akcję „Zakopane bez smogu” i kontynuujemy ją do dziś razem z organizacją Polska Zielona Sieć, poszukując rozwiązań, które uwolniłyby stolicę Tatr od smogu zimą. Następne w kolejce było Free WIFI Made Zakopane czyli ustanowienie strefy bezpłatnego dostępu do Internetu na całych Krupówkach, którą uruchomiliśmy w grudniu 2014 r.

- Jest pan marketingowcem, a więc wie jak promować produkt turystyczny

Tymoteusz Mróz: Rzeczywiście prowadzę agencję marketingową, co jest pomocne. Zwłaszcza, że specjalizuję się w obsłudze usługodawców branży turystycznej, którzy docierają do klientów klasy Premium. Co oznacza, że współpracuję z najlepszymi, zakopiańskimi hotelami i restauracjami. Marketingowcem jest też wiceprezes Janek Jarosiewicz. Z kolei drugi wiceprezes, a prywatnie mój brat, Mateusz prowadzi portal SkitouroweZakopane.pl i angażuje się na rzecz promocji Zakopanego jako miejsca dysponującego ofertą tego rodzaju turystyki wysokogórskiej – zarówno poprzez portal, jak i LOT.

- Czy Zakopane jest kojarzone ze skitouringiem?

Tymoteusz Mróz: Skitouring jest młodym sportem, stąd mieliśmy pełne pole do popisu. Zaowocowało to sukcesem - zakopiańskie skitoury zostały wyróżnione na początku listopada br. jako certyfikowany produkt POT, jeden z trzech w Małopolsce.

- Ilu członków liczy teraz organizacja?

Tymoteusz Mróz: 21, a wśród nich są prawnicy, lokalni przedsiębiorcy, samorządowcy.

- LOT realizuje teraz cztery projekty...

Tymoteusz Mróz: Organizacja pracuje dwutorowo. Z jednej strony skupiamy się na projektach promujących region. Z drugiej strony staramy się działać na rzecz rozwoju infrastruktury i budowania wartości dodanej dla Zakopanego. Pierwszym dużym projektem, który udało nam się wprowadzić w życie jest wspomniany już Free WIFI Made in Zakopane. Włączyliśmy go do LOT i dalej rozwijamy już jako organizacja. Drugim jest Cowork Made in Zakopane. Pokazuje on nasz sposób postrzegania Zakopanego. W czerwcu br., przy samych Krupówkach otworzyliśmy biuro coworkingowe, w którym przedsiębiorcy zamiast ponosić wysokie koszty wynajęcia biura, mogą za 600 zł miesięcznie wynająć biurko i korzystać z komfortowej przestrzeni do pracy w centrum miasta. Przyczynia się to do aktywizacji młodych ludzi, którzy w ten sposób mogą obniżyć koszty prowadzenia działalności, zwłaszcza start-upów. Staramy się też pomagać, doradzać i poznawać ludzi ze sobą.

- Ale nie jest to biznes związany wyłącznie z turystyką?

Tymoteusz Mróz: Nie, bo oprócz lokalnych rzemieślników, artystów i przedsiębiorców, z tego rozwiązania korzystają na przykład instalator kamer przemysłowych czy osoba prowadząca agencję pośrednictwa pracy. Zależało nam bowiem na tym, aby Zakopane mogło funkcjonować jako miasto sprzyjające nie tylko wypoczynkowi, ale rozwojowi lokalnych biznesów. Inspiruje nas Kraków, gdzie środowisko start-upów i innowacyjnej przedsiębiorczości tworzy wspaniałą, aktywną społeczność. Tymczasem my, odlegli od stolicy Małopolski zaledwie 100 km już takich szans dla osób realizujących się poza branżą turystyczną dotąd nie stwarzaliśmy. Naturalnie pod Tatrami nigdy nie powstanie aglomeracja, natomiast klimat, otoczenie gór mogą działać inspirująco i motywująco, gdyż w czasie pracy można zrobić sobie przerwę, aby pobiegać na szlaku i „przewietrzyć” umysł.

- Na waszej stronie uwagę przykuwa dynamiczny, pełen profesjonalnych ujęć reklamowy spot z energetyzującą ścieżką dźwiękową. Musi chyba robić furorę?

Tymoteusz Mróz: To właśnie nasz trzeci projekt, spot wideo złożony z materiałów pokazujących Zakopane od innej, mniej sztampowej strony, a więc nie ograniczający przekazu do Krupówek, górskich widoczków i oscypka.

- Ależ górskie widoczki są, tylko bardzo malarskie!

Tymoteusz Mróz: W trwającym 1 minutę 47 sekund filmiku pokazujemy Zakopane przez pryzmat tego, co lubimy w nim najbardziej. W migawkach pojawiają się naturalnie skitouring, ale i ujęcia przedsięwzięć, które lubimy i cenimy: Goobaya-Snowpark Gubałówka, Kalatówki Retro Skiing, skoki narciarskie oraz Teatr Witkacego, Spotkania z Filmem Górskim czy Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej „Muzyka na Szczytach” - jego organizatorem jest Stowarzyszenie im. Mieczysława Karłowicza w Zakopanem. Udostępniony w grudniu 2015 r. spot, rozprzestrzenił się błyskawicznie w mediach społecznościowych osiągając blisko 500 tys. wejść. Był pokazany we wszystkich mainstreamowych mediach, w tym dwukrotnie gościliśmy w głównym wydaniu Wiadomości TVP, a także w TVN, TVN24, Polsat, Onet.pl i wielu innych.

- A czwarty projekt?

Tymoteusz Mróz: Park & Ride Made Zakopane, który jest jeszcze w powijakach. Chcielibyśmy, aby również u nas powstał system wypożyczalni rowerów miejskich, podobnie jak w dużych miastach Polski. Jednak w przeciwieństwie do nich, rower wypożyczany w Zakopanem w punkcie A, można by potem zostawić w dowolnym miejscu, naturalnie zabezpieczony przed kradzieżą poprzez przypięcie go np. do płotu. Wystarczyłoby tylko nacisnąć guzik zamontowany w rowerze, a pracownik wypożyczalni dzięki GPS i modelowi LTE odszukiwałby go i odstawiał do jednego z punktów pobrania. Takie rozwiązanie jest znacznie bardziej efektywne, gdyż wygodniejsze dla turysty, a poza tym sprzyja ograniczeniu poruszania się po mieście samochodem, do czego dążymy. I nie wymaga tak dużej liczby jednośladów.

Jakim budżetem dysponuje LOT, czyli skąd pochodzą środki na działalność?

Tymoteusz Mróz: Głównie z własnej czyli naszej kieszeni. Tak było w przypadku projektu cowork, który finansuje moja firma.

Chociaż na projekt wifi pozyskaliśmy pieniądze od partnera technologicznego oraz od zewnętrznego sponsora z branży finansowej i tylko dzięki niemu mogliśmy go stworzyć. W pozostałych przypadkach działamy nieco ad hoc. Na przykład jako prezes LOT-u reprezentowałem nasze miasto na Szczycie T20: Pierwszym Międzynarodowym Forum Miast Turystycznych w Chinach pod koniec czerwca b.r. i takie akcję są finansowane przez naszych partnerów, czyli firmy z branży turystycznej współpracujące z Made in Zakopane, ale nie będące formalnie członkami. Teraz jesteśmy na etapie przygotowywania strategii na rok 2017 r. polegającej na stałej, a nie jak dotychczas z doskoku, współpracy z największymi podmiotami sektora turystycznego w Zakopanem. A ponieważ rozmowy toczą się w przyjaznej atmosferze, sądzę, że ich efekt będzie pozytywny, co pozwoli nam bardziej rozwinąć skrzydła.

- W minionym sezonie letnim Zakopane przeżyło boom turystyczny. Jednak czy celem LOT-u jest jeszcze pomnażanie liczby przyjezdnych w sytuacji, gdy miasto liczy 28 tys. mieszkańców, a rocznie przybywa do niego 2,5 mln?

Tymoteusz Mróz: Nie do końca. Zakopane nie jest z gumy, a przerost infrastruktury byłby dla miasta niekorzystny. Naszym celem jest zwiększanie portfolio usług, które pozwoli lepiej wykorzystać potencjał miasta. Wyrażając się precyzyjniej, chcielibyśmy, aby turysta tutaj przybywający miał ułatwiony i czytelny dostęp do wszystkich atrakcji, które Zakopane zapewnia, a jego pobyt nie ograniczał się do wycieczki w góry i noclegu w Zakopanem. Oczywiście, przychodzi tu także czas posezonowy, w którym będziemy próbowali zwiększać aktualną liczbę gości.

- Z tym, że ile trwają teraz sezony zimowy i letni?

Tymoteusz Mróz: W przeciwieństwie do miejscowości nadbałtyckich, Zakopane ma bardzo niewielką przerwę między sezonową. U nas nawet 11 listopada 70 proc. miejsc w hotelach była zajęta. Ten rok był zresztą szczególny, gdyż sporo zagranicznych turystów ściągnęły Światowe Dni Młodzieży. Jednak zazwyczaj jest tak, że podczas majówki miejsca noclegowe przeżywają oblężenie. Następnie do Bożego Ciała trwa niski sezon, aby w to święto znów zapełniły się hotele i od tego momentu praktycznie, powoli zaczyna się sezon letni. W czerwcu przyjeżdżają wycieczki szkolne, a im bliżej lipca tym ruch turystyczny intensywnieje. Szczyt sezonu przypada w sierpniu, natomiast wrzesień w Zakopanem cieszy się podobnym zainteresowaniem przyjezdnych jak lipiec, a zatem możemy mówić o trzech miesiącach mocnego sezonu. Z kolei sezon zimowy trwa od Bożego Narodzenia do początku marca, ze szczytem przypadającym w Sylwestra.

- Czy budowanie i urozmaicanie oferty zmierzają również w kierunku przesterowania przyjazdów na miesiące, gdy ruch turystyczny jest mniejszy?

Tymoteusz Mróz: Zdecydowanie tak. Zastanawiamy się, jak ściągnąć do Zakopanego klientów, którzy nie będą kierowali się kalendarzem, ale naszymi propozycjami.

- A co proponujecie teraz i planujecie w przyszłości?

Tymoteusz Mróz: Mamy bardzo bogatą ofertę placówek kulturalnych, które mogą być zdecydowanie bardziej „eksploatowane”. Myślę tu chociażby o Muzeum Tatrzańskim z jego filiami

- Naliczyłam ich teraz dziewięć, w tym Galerię Władysława Hasiora czy Muzeum Kornela Makuszyńskiego, które wcześniej, przez dziesięciolecia były chyba niezależnymi placówkami? Ale też filiami są Zagroda Sołtysów w Jurgowie czy Dwór w Łopusznej. Co poza tym?

Tymoteusz Mróz: Wydarzenia, których Zakopane jak na tak niewielkie miasto ma rzeczywiście sporo, w tym Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich, Spotkania z Filmem Górskim i Europejskie Targi Produktów Regionalnych, będące okazją do skosztowania specjałów z całego świata. Te propozycje przypadają w okolicach wakacji. Warto zwrócić uwagę na imprezy bardziej niszowe jak Jazz Kemping Kalatówki, kiedy na początku października na wspólnym jamowaniu spotyka się wielu wybitnych artystów nierzadko z polskiej czołówki jazzmanów. Albo Sabałowe Bajania – festiwal polskiego folkloru. Ponieważ od prawie 10 lat wydaję Infogram – Zakopiański Magazyn Kulturalny, mam osobiście pełny przegląd tej oferty, która naprawdę potrafi zaskoczyć.

- Rzeczywiście, wziąwszy pod uwagę imprezy popularyzowane w omawianym już spocie wideo Zakopane ma czym wabić.

Tymoteusz Mróz: Dlatego nasze starania zmierzają w tym kierunku, aby obiekty noclegowe w znacznie większym stopniu zaangażowały się nie tylko w autopromocję, ale promowanie miejsc i wydarzeń kulturalnych, które się akurat odbywają w mieście, wpisując je w swoją ofertę. Dzięki temu będzie ciekawsza, bo różnorodniejsza, pozwoli nam się wyróżnić, a zarazem będzie dodatkowym kanałem promocji dla organizatorów imprez czy gestorów obiektów kulturalnych.

- Jakie Zakopane ma być docelowo w wizji Pana i LOT?

Tymoteusz Mróz: Uwolnione od powierzchownych skojarzeń z Krupówkami, choć wiemy, że są one zarazem wizytówką miasta. Aby jednak była ona atrakcyjna trzeba poprawić estetykę tej głównej promenady, stąd sporo wysiłku włożyliśmy w starania o wprowadzenie Uchwały o Parku Kulturowym Krupówki, która została wprowadzona i stopniowo znika zaśmiecenie ulicy reklamami. Należy wygrać walkę ze smogiem i rozwiązać problem korków, aby miasto było kurortem z prawdziwego zdarzenia, do którego walorów nie można się przyczepić. Zabiegamy też, żeby sprzyjało przedsiębiorczości, niekoniecznie tej związanej z branżą turystyczną. Marzy nam się, aby o Zakopanem mówiono, że jest miejscem gdzie żyją niezwykli ludzie robiący niezwykłe rzeczy. Bo to już przecież się dzieje, tylko musimy pokazać to światu.

 

Rozmawiała Anna Kłossowska

Dodaj jako zakładke w Google Dodaj jako zakładke w Ms Live Dodaj jako zakładke w Wykop Dodaj jako zakładke w Gwar Dodaj jako zakładke w Digg Dodaj jako zakładke w Delicious Dodaj jako zakładke w Reddit
Szanowni Państwo,
portal www.aktualnościturystyczne.pl nie będzie już aktualizowany. Ciekawe
i świeże informacje z branży turystycznej znajdą Państwo na naszych pozostałych serwisach lub w newsletterze, do którego subskrypcji serdecznie zachęcamy!