Najczęściej odwiedzane miasta Europy
Pod koniec poprzedniego roku ukazała się jedenasta edycja raportu European Cities Marketing – corocznego rankingu popularności turystycznej europejskich miast, a jednocześnie najbardziej zaawansowanego narzędzia benchmarkingowego w zakresie turystyki miejskiej.
Akcja dzieje się w 2014 roku, bo tego okresu dotyczy raport, a więc informacje są lekko historyczne. Wynika to z systemu zbierania danych – gromadzone są one w pierwszym kwartale roku, w kolejnym weryfikowane i przetwarzane, w trzecim kwartale analizowane merytorycznie, natomiast publikacja raportu następuje na przełomie listopada i grudnia. Jest to normalna specyfika przygotowywania międzynarodowych rankingów.
Jeśli ktoś spodziewa się niespodzianek, niech czyta wiadomości polityczne z kraju. Tu naczelną zasadą jest brak zmiany. W czołówce zestawienia znajdują się wielkie stolice europejskie. Londyn to absolutny hegemon, w 2014 roku udzielono w nim blisko 57 milionów noclegów. Między nim a Paryżem, kolejnym miastem na liście, wytworzyła się luka turystyczna o wymiarach 21 milionów noclegów. W Berlinie, trzecim mieście w rankingu, udzielono ich 28 milionów, a niewiele mniej, bo ponad 23 miliony, w Rzymie. Te cztery metropolie można zaliczyć do klubu 20 milionów, europejskiej ekstraklasy. Poniżej tego progu trwa zażarta walka konkurencyjna, w którą zaangażowane są także miasta niebędące stolicami – Barcelona, Monachium, Hamburg, Mediolan i Frankfurt.
Pierwsza “dwudziestka” prezentowana na wykresie nie zmieniła się w stosunku do 2013 roku, nie weszło do niej żadne nowe miasto. Co więcej, nastąpiły w niej tylko trzy niewielkie roszady, o czym napiszę za chwilę.
Raport ECM należy traktować jako międzymiejski barometr turystyczny. Średni wzrost liczby noclegów dla wszystkich miast poddawanych ocenie wyniósł 5,7%. To bardzo dobra wiadomość – w 2013 roku średnia stopa wzrostu wynosiła 3,5%, a w 2012 roku 2,7%. Na tym tle trzy miasta z pierwszej “dwudziestki” to liderzy wzrostu, którzy zanotowali dwucyfrowy skok: Lizbona (+16,0%), Istambuł (+13,6%), Amsterdam (+11,6%) oraz Madryt (+11,0%).
W trzech pierwszych przypadkach wzrosty te skutkowały awansem w rankingu (Lizbona o trzy pozycje, Istambuł i Amsterdam o jedną), natomiast dystans dzielący Madryt (mający trudny poprzedni rok) do Barcelony okazał się zbyt duży, by ją przegonić, niemniej walka jest zacięta, nic tylko czekać na wyniki z 2014 roku. Z kolei do miast, które zarejestrowały spadek liczby udzielonych noclegów należą Palma de Mallorca (–10,4%), Paryż (–2,2%, to niestety druga strata z rzędu) i Dublin (–1,8%). Prawie nic nie zmieniło się w Pradze (+0,7%). Poza prezentowaną pierwszą “dwudziestką” można znaleźć większych „wichrzycieli”, którzy rozpychają się łokciami. Reykjavik udzielił o 19,7% więcej noclegów (45 miejsce), Berno o 24% (88), a Rijeka o 43,1% (107) w stosunku do 2013 roku.
Statystyka turystyki miejskiej to prawdziwe wyzwanie
Raport ECM jest także dowodem na to, jak trudno jest porównywać dane z zakresu turystyki w miastach. W odniesieniu do najprostszej cechy – liczby udzielonych noclegów – do bazy TourMIS, na podstawie której tworzony jest raport, miasta przekazują dane tworzone według sześciu różnych mierników, różniących się zakresem przedmiotowym (typ noclegu) oraz przestrzennym. Standardowym, traktowanym przez ECM jako bazowy, jest liczba udzielonych noclegów we wszystkich płatnych formach zakwaterowania zbiorowego, według definicji UNWTO), a więc rejestrowanych obiektach noclegowych, w granicach administracyjnych miasta. Pozostałe mierniki stanowią wariację miernika standardowego. Nie pora bawić się w dokładną ich analizę, pewnie napiszę o tym w odrębnym wpisie, teraz wspomnę tylko najbardziej znaczące różnice:
w Barcelonie, Berlinie, Pradze, Rzymie (oraz polskich miastach) stosowany jest miernik standardowy;w miastach brytyjskich i irlandzkich (Londyn i Dublin), gromadzone są dane dotyczące noclegów udzielonych w rejestrowanych obiektach noclegowych oraz noclegów wykorzystywanych nieformalnie przez turystów w ramach odwiedzin krewnych i znajomych, a podstawowym zakresem przestrzennym jest obszar aglomeracji;w Amsterdamie, Monachium i Paryżu miernik ten obejmuje noclegi udzielone w obiektach hotelowych;z kolei w miastach historycznych (np. Bazylea, Tarragona, Birmingham, niebędących w czołowej “dwudziestce” rankingu), informacje ograniczone są do historycznego centrum lub śródmieścia (Ostertag, Wöber, 2010).
Znając różnice w wartościach mierników różnych typów, badacze obsługujący system TourMIS dokonują stosownych korekt podanych przez miasta danych, aby mogły być one w jakiś sposób porównywalne. W najnowszej edycji raportu porównywanych jest 119 miast, natomiast w 10. edycji było ich 130.
Źródła:
ECM (2015). The European Cities Marketing Benchmarking Report. 11th Official Edition 2014-2015, Dijon.
Ostertag J., Wöber K. W., (2010), European City Tourism Statistics, [w:] Analysing International City Tourism (2nd edition), J. A. Mazanec, K. W. Wöber (red.), Springer, Wien, s. 25–42.
Zmyślony, P. (2015). Funkcja turystyczna w procesie internacjonalizacji miast, Proksenia, Poznań–Kraków.
Piotr Zmyślony WWW.turystykawmiescie.org