Przebojowy Wrocław
Podczas ostatniego ćwierćwiecza, jakie upłynęło od zmiany ustroju w Polsce, przeszedł radykalną metamorfozę. Nawet powódź w 1997 r. go nie pokonała.
Po Odrze niemal jak kanałami Wenecji suną gondole. Grubo ponad setka mostów (niektórzy doliczają się wręcz trzystu) spina brzegi dolnośląskiej stolicy – pod tym względem ustępuje ona w Europie tylko wspomnianej wcześniej Wenecji, Amsterdamowi, Petersburgowi i Hamburgowi. Jeden z nich, most Tumski oplatają dziesiątki kłódek wiecznej miłości – zupełnie jak na Ponte Milvio w Rzymie. Widok na Ostrów Tumski ze Wzgórza Polskiego wielu kojarzy się z panoramą Budapesztu, a wnętrze Opery z mediolańską La Scalą. Porównań nasuwa się znacznie więcej.
Atrakcje na każdym rogu
Staromiejski rynek w idealny sposób łączący zachowane, zabytkowe renesansowe i manierystyczne kamieniczki ze swobodnymi rekonstrukcjami powojennymi należy do największych na naszym kontynencie. W dzień i noc wibruje muzyką rozmaitych zespołów i solistów, produkujących się w jego przestrzeni oraz kusi szyldami pomysłowych lokali i hoteli, które mają ofertę nawet dla najbardziej kapryśnych klientów. Otwarte we wrześniu, ultranowoczesne, sześciokondygnacyjne, naszpikowane nowoczesnymi technologiami Narodowe Forum Muzyki ma główną salę na 1800 widzów, akustycznie odizolowaną od wszelkich hałasów i koordynuje siedem międzynarodowych wydarzeń, w tym słynny festiwal Vratislavia Cantans, co plasuje go w światowej czołówce takich instytucji.
Przedstawiająca zwycięstwo polskich wojsk powstańczych pod wodzą gen. Tadeusza Kościuszki nad Rosjanami, Panorama Racławicka Jana Styki i Wojciecha Kossaka o niezwykłych jak dla obrazu wymiarach 114 na 15 metrów i wadze – 3,5 tony, rokrocznie przyciąga 300 tys. zwiedzających. Wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, Hala Stulecia z górującą nad nią, 100-metrową iglicą to jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów stolicy Dolnego Śląska.
Wrocław można zwiedzać, poruszając się wytyczonymi szlakami pieszymi i dla rowerzystów. Poznać okolice rynku, odkryć początki miasta i Wrocław mityczny, przejść się śladami Eberhardta Mocka – radcy kryminalnego wrocławskiej policji (fikcyjnego bohatera książek Marka Krajewskiego), obejrzeć budowle hydrotechniczne Wrocławskiego Węzła Wodnego. Bądź też podziwiać miasto z wody czy też nadrzecznych bulwarów. Atuty turystyczne Wrocławia na tym się nie kończą, a fakt, że został wybrany na Europejską Stolicę Kultury 2016 jest tylko potwierdzeniem jego dokonań. Niezwykłych zważywszy na to, że po II wojnie światowej, całkowicie zrujnowany stracił swoich dotychczasowych mieszkańców, a na ich miejsce przybyli nowi – wcześniej wygnani ze swoich siedzib na skutek przesunięcia granic. Już gdy podejmował Jana Pawła II na Statio Orbis w 1997 r., robił wrażenie, ale jeszcze w tym samym roku nadeszła niespodziewana katastrofa, „powódź tysiąclecia". – Jednak i tym razem daliśmy radę! – mówi Wioletta Samborska, kierowniczka Działu Komunikacji Biura Prasowego biura Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.
Sześć milionów turystów
Tyle ma ich przybyć w czasie, gdy Wrocław dzierżyć będzie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. - Jest to rozpisany na kilka lat z kulminacją w 2016 roku program składający się z czterystu projektów, w skład których wchodzi około tysiąca wydarzeń artystycznych, festiwali, koncertów i imprez w przestrzeni miejskiej oraz zestaw programów społecznych, kulturalnych i edukacyjnych skierowanych dla mieszkańców Wrocławia – informuje Wiola Samborska. Nad realizacją planu ESK WRO 2016, wchodzącej w skład strategii rozwoju Wrocławia, pracuje zespół ekspertów, menedżerów, artystów skupionych wokół wspomnianego Biura. Program imprez tworzą kuratorzy ośmiu sekcji (architektura, film, literatura, muzyka, opera, sztuki wizualne, teatr, performance), połączeni spójną wizją miasta – tętniącego kulturą forum. – Na kwiecień 2016 roku przewidziano otwarcie Muzeum Pana Tadeusza, któremu patronuje Ossolineum, bo w jego zbiorach znajduje się oryginał arcydzieła Mickiewicza – mówi Małgorzata Naskrent z Biura Promocji Miasta Wrocławia. Będzie ono ważnym wydarzeniem inauguracji kadencji Wrocławia jako Światowej Stolicy Książki UNESCO. Dzięki temu prestiżowemu tytułowi Wrocław dołączył do takich miast jak Madryt, Bangkok, Amsterdam, Buenos Aires czy Toronto i 23 kwietnia 2016 roku rozpocznie kadencję, która potrwa przez rok. Mieści się ono w sekcji literatura ESK2016. Wśród innych projektów intrygują: wystawa poświęcona modernistycznym osiedlom Werkbundu i architekturze XX w. (architektura), Adapter – kino bez barier czyli pierwsze w sieci kino w sieci dla niewidomych i niesłyszących, Festiwal Filmów Rowerowych czy pokazy polskich filmów dla cudzoziemców we Wrocławiu (film). - Zapraszamy do Wrocławia na weekendy, podczas których nie zabraknie takich gwiazd jak Ennio Morricone, David Gilmour, Leszek Możdżer, najsłynniejsi jazzmani, którzy wezmą udział w Festiwalu Jazz nad Odrą i Światowym Dniu Jazzu, wielkich reżyserów światowego teatru podczas Olimpiady Teatralnej z Theodorosem Terzopoulosem, Robertem Wilsonem, Eugenio Barbą czy Peterem Brookiem, gwiazd kina na festiwalu TM Nowe Horyzonty i gali Europejskich Nagród Filmowych, wystaw wielkich artystów – zachęca Wiola Szymborska. Projekty z założenia nie mają charakteru komercyjnego. Niemalże wszystkie wydarzenia w ramach obchodów ESK 2016 mają być ogólnodostępne i bezpłatne.
Na budżet ESK Wrocław 2016 składają się środki własne Wrocławia, Unii Europejskiej, partnerów krajowych i zagranicznych oraz środki sponsorskie. W lipcu 2015 roku Rada Ministrów przyjęła uchwałę potwierdzającą ustanowienie wieloletniego programu rządowego pn. „Europejska Stolica Kultury 2016″. Zgodnie z nią rząd przeznaczy na organizację wydarzeń kulturalnych we Wrocławiu kwotę 99 milionów złotych: 96 mln na rok 2016 i 3 mln na rok 2017. W 2015 roku z rezerwy celowej budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na wsparcie i pierwsze wydatki programu przeznaczono 20 mln zł. Środki rządowe stanowią 28 proc. budżetu całego projektu ESK, który wynosi ponad 300 mln zł.
Zje, wypije, potańcuje
- Wrocław jest przygotowany na nadchodzące wydarzenie – podkreśla wrocławianin Wojciech Majeran, prowadzący Agencję Reklamową „Czart". 54 hotele, 26 hosteli, pokoi i domów wycieczkowych, blisko 200 apartamentów i trzy kempingi – taką bazę noclegową proponuje na swojej stronie miasto. Część hoteli należy do międzynarodowych sieci: Orbis Wrocław, Hotel Ibis Styles Wrocław, Campanile Wroclaw. Nie brakuje też pojedynczych, niezależnych i niebanalnych pod względem koncepcji obiektów jak pięciogwiazdkowy hotel Grape w XVIII-w. pałacu z pokojami inspirowanymi różnymi regionami winiarskimi, krytym basenem, saunami i spa albo The Granary – La Suite Hotel Wrocław w XVI-w. spichlerzu, również najwyższej kategorii. - Ukoronowaniem w tej talii hotelarskiej niewątpliwie będzie Hampton by Hilton na Podwalu – zauważa Wojciech Majeran. Hostele mają przystępne ceny, a wiele z nich świetną lokalizację, jak choćby The One Hostel w samym rynku z widokiem na Ratusz. Do obiektu wchodzi się przez pub, gdzie można też coś przekąsić. Do tego dochodzą śniadania wliczone w cenę i pralki samoobsługowe (w Warszawie o nie trudniej). Baza gastronomiczna przyprawia o zawrót głowy – właściwie można nie wychodzić z rynku, bo w niemal każdej kamienicy znajdują się restauracja, pub czy kawiarnia. Ceny dla każdego, wybór – również – nawet burgery są tu wegetariańskie i wegańskie. Wiele lokali proponuje występy zespołów, karaoke lub tańce. Bawić się można właściwie do białego rana i Wrocław się bawi, wciągając w to turystów.
Nowe technologie
„Wrocław – miasto spotkań" to hasło promocyjne nadodrzańskiego grodu. Otwiera ono też oficjalną stronę miasta Wroclaw.pl - przejrzystą, pełną wyczerpujących informacji podzielonych na sekcje, w tym Turystykę (gdzie spać, co zjeść, atrakcje Wrocławia i wokół Wrocławia). – Pracujemy nad nową jej wersją – informuje Szymon Sikorski, dyrektor portalu Wroclaw.pl – Przy czym powstanie osobna strona poświęcona wyłącznie turystyce, wzorowana na najnowocześniejszych, zachodnich rozwiązaniach i przetłumaczona na wiele języków obcych. Rozszerzamy też możliwości Karty Miejskiej, która wkrótce stanie się kartą turystyczną pełniącą jednocześnie funkcję biletu wstępu do zabytków i komunikacji miejskiej – dodaje. Nadal ulepszany jest Przewodnik miejski – aplikacja na smartfony do pobrania ze strony miejskiej. Zawiera on trasy turystyczne, informację gdzie spać, zjeść i co zobaczyć oraz geolokalizację informującą o odległości do najbliższych atrakcji turystycznych. Na dotychczasowej stronie Wroclaw.pl zamieszczono propozycję geocatchingu, czyli popularnej na świecie zabawy w poszukiwanie skrzynek ze skarbami za pomocą GPS, które zostały okryte również nad Odrą. We Wrocławiu jest też multimedialna fontanna. Prezentacje multimedialne uzupełniają również wiedzę zwiedzających Panoramę Racławicką.
Jeszcze więcej imprez
-Wrocław był postrzegany w przeszłości jako miasto tranzytowe w drodze w Karkonosze, na południe - mówi Małgorzata Naskrent. – My dążymy do tego, aby zatrzymać u nas turystę co najmniej trzy dni, bo atrakcji nie brakuje, a ciągle przybywają następne. Jak chociażby nowe Afrykarium w ogrodzie zoologicznym, do którego przyjeżdżają nawet wycieczki samolotem z Warszawy – dodaje. W sierpniu br. Urząd Miasta ogłosił przetarg na uruchomienie i zarządzanie wypożyczalni samochodów elektrycznych – działają już w Paryżu, Monachium i Kolonii. We Wrocławiu będzie można wybierać z około 200 tego typu aut. Jest to pierwszy taki przetarg w Polsce. A prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiada kolejne projekty: tor wrotkarski, boisko do soft ballu, remont Stadionu Olimpijskiego – wszystko to dla potrzeb World Games 2017 czyli Igrzysk Sportów Nieolimpijskich, które znów mają przyciągnąć rzeszę turystów. Obiecuje też ściągnięcie jeszcze więcej imprez międzynarodowych dużego kalibru w przyszłości, zgodnie z wolą mieszkańców wyrażoną w lokalnym referendum. Odbyło się we Wrocławiu wrześniu tego roku i choć wzięło w nim udział tylko 10 proc. mieszkańców zamiast wymaganych przepisami co najmniej 30 proc., prezydent obiecał spełnić życzenia obywateli. - To zachwycające miasto – wzdycha handlowiec Gilberto Bastreghi. Choć mieszka w toskańskim, średniowiecznym miasteczku Moltepulciano, a interesy często kierują go do Wenecji, Wrocław zrobił na nim duże wrażenie. – Przez tydzień prowadziłem tutaj włoski jarmark i uzyskałem ogromne wsparcie od lokalnych urzędników, którzy doskonale rozumieją, że każda, nowa impreza czy kulturalna czy handlowa, jak moja – jest dodatkowym magnesem przyciągającym tak mieszkańców jak turystów – dodaje. Entuzjastyczne recenzje Wrocławia zamieściły też w ostatnich miesiącach popularne, zagraniczne gazety jak Die Welt i Daily Mail, rekomendując krótkie pobyty w "kwaterze głównej krasnali". Na ulicach Wrocławia jest ich już 251, mają swój oficjalny portal miejski krasnale.pl, a historię sięgającą 18 nowembra 730 roku, ale i czasów współczesnych, Pomarańczowej Alternatywy, która pod wodzą Majora Fydrycha walczyła z absurdami komunistycznego ustroju angażując w to krasnoludki. To jeszcze jeden, nietuzinkowy wrocławski „wabik".
Anna Kłossowska