Takie mogą być wakacje, z pewnym wszakże zastrzeżeniem…
Wiele firm rożnych branż posiadających związki z gospodarką turystyczną, wykonuje badania rynkowe interesujące w szerszym zakresie, nie tylko konkretnie w kontekście biznesu, którego dotyczy. Wyniki jednego z sondaży dają pogląd, w jaki sposób okres wakacyjny widzi instytucja zajmująca się ubezpieczeniami turystycznymi i osobistą opieką nad podróżnymi.
Mondial Assistance, w maju, przy zastosowaniu metody CATI, telefonicznych wywiadów ilościowych wspomaganych komputerowo, uzyskał od reprezentatywnej liczby dwóch tysięcy osób, odpowiedzi na pytania dotyczące planów urlopowych. Deklaracje wakacyjne składane w maju, w trakcie weryfikowania pomysłów, konkretyzowania zamiarów i dokonywania formalności wyjazdowych, można zaliczyć do wiarygodnych. Przynajmniej w dużym stopniu. Późniejsza weryfikacja świadczy, że duża część projektów zostaje zrealizowana.
Większe budżety urlopowe
Według uzyskanych przez specjalistów Mondial Assistance danych, w tym roku na wakacje zamierza wyjechać 17 mln Polaków. Dwie trzecie spośród nich nie opuści kraju, a ci którzy wybiorą wypoczynek zagranicą, zamierzają udać się do Hiszpanii. Wakacje, w zestawieniu rocznych wydatków, stanowią istotną pozycję. Z roku na rok rosnącą. Z udzielonych odpowiedzi wynika, że budżety urlopowe kalkulowane są w tym roku na wyższym poziomie niż dotąd. Z drugiej strony na zbyt wysokie koszty wyjazdu uzasadniające pozostanie w miesiącach wakacyjnych w domu, wskazuje blisko połowa badanych spośród grupy ponad 40 proc., którzy w letnie miesiące mają zamiar pozostać w domu. W sumie jednak, porównanie aktualnych statystycznych słupków z ubiegłorocznymi, pozwala prognozować, że o przeszło milion zmniejszy się grupa nigdzie niewyjeżdżających. W tym roku, podróżujący po kraju zamierzają przeznaczyć zamknąć wydatki urlopowe w kwocie około 1,5 tys. złotych, o 150 złotych więcej niż rok wcześniej. O ponad 300 zł, do poziomu około 3 tys. złotych, rośnie w świetle deklaracji respondentów, średnia suma przeznaczona na wojaże zagraniczne. Na tegoroczne wakacje wybierają się przede wszystkim osoby, które nie przekroczyły czterdziestki, mieszkające w dużych i średnich miastach, mające rodziny składające się z trzech lub czterech członków, legitymujące się wykształceniem wyższym, o dochodzie gospodarstwa domowego nie niższym niż 3 tys. zł. Przy wyjazdach zagranicznych minimalny dochód rośnie do 4 tys. zł. Najpopularniejszym środkiem transportu, naszego w wysokim stopniu zmotoryzowanego społeczeństwa, pozostaje własny samochód. Poruszać się nim po kraju będzie dwie trzecie podróżujących. Niewiele mniej, około 60 proc. wybierze się nim za granicę. Prawie połowa osób wypoczywających w kraju zadeklarowała w ankiecie, że chce przynajmniej na 11 dni lub dłużej oderwać się od codziennego życia. Za podobnie dłuższymi wyjazdami optowało też około 60 proc. udających się zagranicę. Niezmienne pozostają upodobania wakacyjne. Na zwiedzanie i wycieczki nastawia się prawie 70 proc. rodaków pozostających w Polsce, o 10 proc. mniej nie zamierza rezygnować z przyjemności jaką daje pobyt na plaży i basenie. Analogicznie opuszczający ojczyste granice. Przeszło 80 proc. będzie wypełniało czas zwiedzając, a o 10 proc. mniejsza grupa przyznała, że oddawać się będzie leniuchowaniu na gorącym piasku lub basenowym leżaku. Oczywiście obie formy można umiejętnie łączyć.
Na niezmiennym poziomie utrzymuje się zaufanie do usług biur podróży organizujących wyjazdy zagraniczne. Około połowa turystów deklaruje, że skorzysta z ich pośrednictwa w tym roku. Głównym motywem jaki przytaczają są wygoda i brak konieczności zajmowania się formalnościami. Tak stwierdziło 80 proc. pytanych. Z kolei na decyzję o wyborze usług tego lub innego touroperatora, wpływ mają dla prawie polowy badanych, wiarygodność biura a dla przeszło 40 proc. atrakcyjność cenowa oferty. Niemal 40 proc. klientów zasięga rady znajomych i polega na własnym doświadczeniu, jedna trzecia bierze pod uwagę opinie wyrażane przez internautów. Dla jednej trzeciej pytanych, najpewniejszą rękojmię świadczącą o bezpieczeństwie biura, daje wcześniejsze bezproblemowe korzystanie z jego usług. Mniej więcej podobna grupa respondentów uważa, że taką pewność dają największe biura podróży.
Lęki umiarkowanie nasilone
Najwięcej osób snujących zagraniczne plany urlopowe, prawie 15 proc, zwraca się ku słonecznej Hiszpanii i Wyspom Kanaryjskim. Najpopularniejsza w ubiegłym roku Grecja, zsunęła się na czwartą pozycję. Na drugim miejscu na liście popularności plasuje się, podobnie jak rok wcześniej, Chorwacja. Wiele zyskała Francja, która z odległej statystycznie pozycji wysforowała się na piątą, za sprawą przeszło 100 tys. Polaków, którzy kibicują piłkarskim rozgrywką w czasie Euro 2016. Lęki związane z sytuacja w Europie mają pewien wpływ na świadomość turystów rezerwujących pobyt w zagranicznych miejscowościach urlopowych. Ci mimo wszystko nie pozostają jednak pod ich przemożnym wpływem, niezależnie czy wyjazd ma charakter indywidualny czy organizuje go biuro podróży. Zamieszki, strajki i zamachy terrorystyczne są źródłem spędzającego sen z powiek niepokoju dla niewielu ponad 15 proc. turystów ruszających w świat z własną marszrutą i prawie jednej czwartej oddających sprawy organizacyjne w ręce profesjonalnych pracowników biur podróży, choć w tym drugim przypadku tendencje wzrostową ma wskaźnik obaw przed ich ewentualnym bankructwem. Niezależnie od kraju, do którego rodacy się wybierają i jaki model podróży wybrali, ponad 3 mln z nich deklaruje wykupienie polisy ubezpieczeniowej, zarazem, jak pokazują badania, o jedną piątą zmniejszył się odsetek turystów, którzy uważają to za zbędny wydatek. Przeciętny turysta, który planuje zakup polisy ma między 30 a 49 lat, dochód powyżej 3,5 tys. zł i wyższe wykształcenie.
Bywa nierzadko, że kronikarze jak i specjaliści analizujący dane statystyczne mylą się w interpretacji odnotowanych faktów. Przed trudniejszym zadaniem stoją progności. Należy do nich sektor ubezpieczeń specjalizujący się w przewidywaniu wszelkich możliwych do wyobrażenia zdarzeń, uwarunkowań, splotów okoliczności i ich skutków. Z tego powodu całkowicie uzasadnione jest zastrzeżenie, które czyni zleceniodawca przytoczonych badań. Wyniki sondażu mogą wiernie odzwierciedlać przyszłość, ale może okazać się ona zgoła inna. Lista przyczyn społecznych, zmiennych koniunktur ekonomicznych, kwestii politycznych i innych zwrotów losu, jest podobnie długa, jak liczba zastrzeżeń w polisie wyłączających odpowiedzialność ubezpieczyciela wobec klienta. I nie sposób temu stanowisku odmówić słuszności.