Tom Hanks za kierownicą malucha na ulicach Los Ageles
Należy mieć poczucie humoru odpowiadać na dobry żart celnie, jeszcze lepszym. Gwiazda Hollywood i dwukrotny zdobywca Oscarów Tom Hanks, podczas kręcenia zdjęć w Budapeszcie, natknął się na zaparkowane przy ulicy Fiaty 126, biorące udział w zlocie maluchów. Zdjęcie wrzucone do sieci, opatrzone podpisem, że jest to jego nowy wóz, było niezbyt wyszukanym dowcipem. Konwencja została umiejętnie podchwycona w Polsce. Finał godny przyklaśnięcia. Informację podała BBC.
Gwiazdor otrzymał wymarzonego fiacika w prezencie, szpital pediatryczny w Bielsku-Białej dofinansowanie, internauci po obu stronach oceanu ubawili się i przekonali, że Polacy mają niezgorsze poczucie humoru.
Pomysł podarowania niezapomnianemu kapitanowi Millerowi z „Szeregowca Ryana”, w odpowiedzi na kpiny z samochodziku, który zmotoryzował PRL, narzucał się sam w sobie. Ale tylko jedna osoba potrafiła go zrealizować. Monika Jaskólska, bizneswoman z Bielska Białej, wspólnie z jedną z fundacji, ogłosiła zbiórkę na samochód marzeń hollywoodzkiej gwiazdy. Aby datki płynęły żwawiej, rozrywkowej akcji towarzyszył szczytny, charytatywny cel podreperowania budżetu szpitala dziecięcego. Wiadomość przekazana została aktorowi, który potrafił znaleźć się w sytuacji i zadeklarował swój aktywny w niej udział. Postęp przedsięwzięcia śledziły media, przysparzając popularności aktorowi, wystawiając też mile pochlebne świadectwo Polakom. Kto jak to, ale Polacy potrafią marną, niewinną kpinę na temat swojej przeszłosci, obrócić w konstruktywne przedsięwzięcie. Mogło się nie udać. W Bielsku Białej, które przed laty opuściło ponad 4,5 mln maluchów, nie zachował się odpowiedni egzemplarz nadający się do rekonstrukcji stosownie do gustu preferowanego przez kalifornijskich miłośników motoryzacji. Odpowiedni egzemplarz znaleziono w Suwałkach. Rocznik 1974. Prawdziwy weteran szos, wziąwszy pod uwagę, że zaledwie rok wcześniej, z taśmy montażowej Fabryki Samochodów Małolitrażowych „Polmo”, zjechały pierwsze autka produkowane na włoskiej licencji. Metryka fiacika w pewnym sensie potwierdza powszechną opinię użytkowników, że najlepsze i najtrwalsze egzemplarze montowano w pierwszych latach. Deklarację pokrycia kosztów związanych z kupnem i przywróceniem fiacikowi technicznego życia, złożył zwycięzca Rajdu Dakar, Rafał Sonik. Dzięki temu cała kwota pochodząca ze zbiórki, mogła zostać przekazana na szpitalne leczenie dzieci. Tom Hanks ze swej strony obiecał dołożyć drugie tyle.
Być może słynny aktor wyrazi chęć kontynuowania tej sympatycznej konwencji, pokaże się w maluchu na ulicach Los Angeles, na przykład uda się do Teatru Dolby w Hollywood na ceremonię rozdania Oskarów? Na razie obejrzeć można film umieszczony przez BBC, opowiadający o historii, której początek dał żart Hanksa, a on sam może oswajać się już ze specyficzną techniką prowadzenia autka. Przekazane mu ono zostało uroczyście w rezydencji konsula generalnego Polski w Los Angeles.