Turysta-pątnik: z laptopem pod pachą i na rolkach
Polskie sanktuaria i miejsca kultu religijnego, nie tylko katolików, pękają w szwach. Turystyka pielgrzymkowa kwitnie. Można zaryzykować stwierdzenie, że pierwszym turystą pielgrzymkowym do Polski był cesarz Otton III, który w 1000 r. przybył do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie.
Kult świętych rozwijał się przez kolejne wieki nad Wisłą równolegle z kultem Matki Boskiej, której najbardziej znany wizerunek – Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej znajduje się w Klasztorze OO. Paulinów na Jasne Górze od 1382 r. To od wieków najważniejsze sanktuarium w Polsce, przyciągające rocznie najwięcej pątników, a zarazem drugie po Lourdes centrum kultu maryjnego w Europie.
Wszystkich sanktuariów mamy w Polsce blisko 600, z czego najwięcej maryjnych, gdyż ponad 400 (połowa uznana oficjalnie przez Kościół, czyli posiadających ukoronowane wizerunki Matki Bożej), przeszło 70 Pańskich, 100 świętych i błogosławionych, pięć prawosławnych i dwa narodowe. Najliczniej odwiedzane z nich to, oprócz Jasnej Góry, Łagiewniki, Licheń Stary określany mianem „Częstochowy północy”, Kalwaria Zebrzydowska, Gietrzwałd, Wadowice, Niepokalanów, Piekary Śląskie, św. Lipka, Łysa Góra, Góra św. Anny, Wambierzyce, Kałków-Godów.
Szacunkowe dane
Według szacunków Zakładu Geografii Uniwersytetu Jagiellońskiego z 2014 r., pielgrzymuje rocznie około 7 mln Polaków. Według GUS w 2015 r. w grupie wiekowej od 15 lat wzwyż odbyliśmy w sumie 39,9 mln podróży krajowych, z czego 1,2 proc. stanowiły te o charakterze religijnym (pielgrzymkowym). Częstsze były wyjazdy krótkookresowe, 2-4 dniowe – 1,6 proc, niż na dłuższy czas – 0,5 proc. Z 16,7 mln turystów zagranicznych, którzy wybrali się do Polski, jako cel podróży o charakterze religijnym podało 0,7 proc. (119,1 tys.), a wśród 61 mln cudzoziemców „wpadających” do Polski na jeden dzień, ten sam cel wskazało 0,1 proc. (60,1 tys.). Według najświeższych danych za I półrocze 2016 r. opublikowanych przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, w czasie pierwszych sześciu miesięcy ub.r. przyjechało do nas prawie 39,4 proc. nierezydentów, z czego 8 mln turystów. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego badania turystyki pielgrzymkowej w Polsce będzie przeprowadzał w tym roku.
Jasna Góra bije rekordy
Biuro prasowe Jasnej Góry publikuje wyjątkowo rozbudowane i profesjonalne statystyki ruchu pielgrzymkowego i obsługi grup oraz pielgrzymów indywidualnych w sanktuarium. Wynika z niego, że w 2016 r. sanktuarium nawiedziło ok. 4,5 mln osób, podczas gdy rok wcześniej było to 3,7 mln, a w poprzednich latach wzrosty nie przekraczały 100 tys. w skali roku. - Z pewnością imponujący wynik sanktuarium zawdzięcza przede wszystkim Światowym Dniom Młodzieży, podczas których przyjechało tutaj około 300 tys. młodych ludzi z całego świata w 2,5 tys. grup – zauważa o. Sebastian Matecki, rzecznik prasowy sanktuarium. – Do tego należy dodać 400 tys. obecnych na spotkaniu z Ojcem Świętym. Jubileusz 1050- chrztu Polski również sprzyjał wzmożonemu ruchowi pielgrzymkowemu. Natomiast rekordowym okazał się Dzień Pokuty 15 października 2016 r. gdy odnotowaliśmy 120 tys. pielgrzymów – dodaje o. Matecki.
W 2016 r. w 233 ogólnopolskich pielgrzymkach wzięło udział 1 mln 325 tys. wiernych. Wyróżniono też pielgrzymki krajowe ze względu na różne środki lokomocji, z których najwięcej było grup parafialnych (2 tys. 293, czyli 126 tys. osób), młodzieży maturalnej (388, w tym 103, 6 tys. osób) i dzieci pierwszokomunijnych (401 grup, a w nich 23,2 tys. osób), ale byli też dorośli, niepełnosprawni, różne grupy zawodowe, pielgrzymki rowerowe i biegowe, a także I Ogólnopolska Gwieździsta Pielgrzymka Konna (120 osób) i dwie grupy na rolkach (152 osoby). – Swoisty fenomen stanowią motocykliści, którzy już od 13 lat uczestniczą w zlocie na Jasnej Górze, organizowanym przez Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński – w minionym roku przybyło 35 tys. motocyklistów – informuje O. Matecki. – Dwa lata temu próbowali zainaugurować nową tradycję pielgrzymkową paralotniarze, ale ze względów technicznych – na Błoniach wylądowało ich tylko dwóch nie było kontynuacji tego pomysłu – dodaje.
Sanktuarium odwiedzili pielgrzymi i turyści z 82 krajów świata
Jasnogórskie Centrum Informacji oprowadzało ich w dziewięciu językach obcych. Z usług przewodników skorzystało 5.620 grup, 146.774 osób, w tym: przede wszystkim Niemcy ( 766 grup czyli 27.5 tys. uczestników), Włosi (689 grup, co daje 18.5 tys. uczestników oraz Amerykanie z USA (747 grup – prawie 15 tys. uczestników).
Tradycja pielgrzymowania do Częstochowy sięga XV w., od początku XVIII stulecia mają swoją trasę na Jasną Górę warszawiacy. Teraz promieniście ze wszystkich stron kraju do Czarnej Madonny prowadzi ok. 50 szlaków przemierzanych nie tylko pieszo, ale różnymi środkami lokomocji, niekiedy tak niezwykłymi jak rolki. W tym roku, ze względu na 300 rocznicę koronacji jasnogórskiego obrazu i „efekt Franciszka” spodziewane są również rekordy statystyk.
Inne sanktuaria
- Jakkolwiek już od jakiegoś czasu nie prowadzimy dokładnych statystyk, bo nie mamy na to czasu, szacunkowo nawet ponad pięć milionów osób nawiedziło Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach – oblicza rzecznik prasowy s. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Rok wcześniej pielgrzymów było ok. 2 mln. - Do tak wysokiej frekwencji przyczyniły się wizyta Ojca Świętego i Światowe Dni Młodzieży, które u nas trwały praktycznie 1,5 miesiąca, bo przez ten czas przeżywaliśmy tutaj „totalne oblężenie”. Gościli u nas wszyscy, którzy przyjechali na spotkanie z papieżem, czyli reprezentanci 180 krajów. 19 listopada natomiast miał u nas miejsce Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana, będącego zwieńczeniem Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, który przez cały rok przyciągał tłumy. – dodaje s. Siepak. W 2015 r. do Sanktuarium przyjechały grupy pielgrzymkowe ze 101 krajów.
Z kolei Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej utrzymuje od kilku lat stałą liczbę pątników, mieszczącą się między 800 tys. a milionem.
Sanktuarium Maryjne w św. Lipce mogło odnotować za zeszły rok wynik ok. 400 tys., ponieważ 2015 r. zamknęło liczbą ok. 350 tys., a 2014 – 320 tys.
Do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich, największego na Śląsku sanktuarium maryjnego pielgrzymowało w 2016 r. 320 grup czyli ok. 14 tys. pątników, natomiast Światowe Dni Młodzieży poprawiły ten wynik, tak że finalnie statystyki za ubiegły rok zamykają się liczbą 23 220 pielgrzymów. W 2016, w związku z ŚDM miejsce odwiedzali młodzi z całego świata. W poprzednich latach, wśród cudzoziemców dominowali Ukraińcy, Francuzi, Niemcy i Hiszpanie.
Niestety, nie wszystkie miejsca kultu prowadzą statystyki. Nie można więc oszacować, jaki ruch turystyki pielgrzymkowej odbywa się na przykład w Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.
Znacznym zainteresowaniem cieszą się miejsca kultu wyznawców prawosławia, a przede wszystkim Święta Góra Grabarka. W związku z niedawnym pożarem jej archiwa i statystyki uległy zniszczeniu. Jednak wg orientacyjnych szacunków tylko na święto Przemienienia Pańskiego (18/19 sierpnia) przybywa tutaj 100 tys. pątników, więc rocznie tę cyfrę należałoby pomnożyć kilkukrotnie.
Nowe miejsca kultu
Pierwsze w Polsce Sanktuarium Jana Pawła II – wotum wdzięczności za życie i pontyfikat papieża Polaka w Radzyminie jest budowane od czerwca 2010 r. – Zostanie otwarte dla wiernych w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 r., gdyż na jego polach powstaje – informuje ks. Krzysztof Ziółkowski, proboszcz parafii, gdzie stoi obecnie kaplica. Udostępniona jest już Izba Pamięci Jana Pawła II z licznymi pamiątkami po papieżu dostarczonymi przez watykańską Fundację Jana Pawła II. Działa też Izba Pamięci Bitwy Warszawskiej, gdyż sanktuarium ma być zarazem dziękczynieniem za jej szczęśliwy finał dla kraju, który dopiero odzyskał niepodległość po latach zaborów, i pamiątką po wizycie na radzymińskich polach Jana Pawła II w 1999 r. – Mimo, że kościół nadal jest w budowie, przybywają do nas grupy pielgrzymkowe – na razie z kraju – zaznacza ks. Ziółkowski. – Wybiegam myślą w przyszłość i planuję stworzenie trasy turystycznej łączącej Sulejówek i powstające tam Muzeum Marszałka Piłsudskiego z Radzyminem – sanktuarium i cmentarzem poległych w 1920 r., też już odwiedzanym przez pątników oraz Wołomin i cmentarz Poległych w Bitwie Warszawskiej pod Ossowem – zdradza ks. Ziółkowski.
11 czerwca 2011 r. ks. kard. Stanisław Dziwisz uroczyście erygował drugie Sanktuarium bł. Jana Pawła II powstające w ramach Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" na tzw. "Białych Morzach" w Krakowie. Tego dnia rozpoczął się oficjalny kult Jana Pawła II w tym miejscu. - Obecnie Sanktuarium odwiedza ponad 1 mln osób rocznie, a liczba ta ciągle się zwiększa – informuje Piotr Sionko, asystent prezesa Zarządu Centrum, zaznaczając, że są to tylko dane szacunkowe, gdyż placówka nie prowadzi statystyki. - Oczywiście w minionym roku, w związku z ŚDM tych pielgrzymów było więcej, a w pierwszych latach funkcjonowania sanktuarium mniej, dlatego myślę, że od powstania, tj. od czerwca 2011 r. w przybliżeniu odwiedziło nas ok. 5 mln pielgrzymów – oblicza Piotr Sionko.
16 listopada 2016 r. otwarta została, po wielu latach budowy Świątynia Opatrzności Bożej. To chyba najdłużej realizowana inwestycja nie tylko w kraju, ale i na świecie. Pomysł powstania sięga 1791 r., kiedy posłowie Sejmu Czteroletniego uchwalili wzniesienie świątyni, która miała stanąć na miejscu dzisiejszego Ogrodu Botanicznego. Czasy zaborów, dwie wojny światowe i czasy komunizmu sprawiły, że ideę można było podjąć dopiero po zmianie ustroju. Kamień węgielny pod budowę poświęcił Jan Paweł II w 1999 r. Świątynia była budowana etapami z datków społecznych. Dziś znajduje się na terenie osiedla Wilanów i wchodzi w skład kompleksu Centrum Opatrzności Bożej. Należą do niego również: Panteon Wielkich Polaków (spoczywają tu m.in. ostatni prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźctwie Ryszard Kaczorowski i kapelan Rodzin Katyńskich ks. Zdzisław Peszkowski), Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Teatr XXI wieku dla dzieci. Centrum ze względu na Panteon już od kilku lat przyciąga turystów i pielgrzymów krajowych, ale tłumy cudzoziemców gościły tu w okresie Światowych Dni Młodzieży. Otwarcie świątyni przyciągnęło uwagę ok. 12 tys. osób.
Szczególną historię ma Sanktuarium diecezjalne św. Stanisława Kostki w Warszawie, któremu popularność wśród pielgrzymów przyniosły patriotyczne Msze św. Za Ojczyznę prowadzone przez ks. Jerzego Popiełuszkę w czasach stanu wojennego. Jego męczeńska, nie wyjaśniona do końca śmierć, rosnący kult, beatyfikacja i spodziewana wkrótce kanonizacja sprawiają, że do tego modernistycznego kościoła na stołecznym Żoliborzu przybywają pielgrzymki, ale i turyści niewierzący, światowi politycy i delegacje ze wszystkich zakątków ziemi. Rocznie, co najmniej milion. Podobną historię ma Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Pani Świętokrzyskiej w Kałkowie-Godowie, powstałe jako odpowiedź na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego 13 grudnia 1981 r.
Profil pielgrzyma-turysty
Współczesny pątnik niczym nie odstaje od zwykłego turysty. Zarówno ten, który wybiera się na klasyczny, pielgrzymkowy szlak, na przykład na Jasną Górę czy po prostu w grupie bądź indywidualnie uprawia turystykę religijną, nie ma na sobie pokutnego worka, a krótsze spódniczki, szorty czy gołe ramiona są coraz bardziej tolerowane. Choć znaczna cześć, zwłaszcza Polaków i to starszego pokolenia przestrzega rygorów „obyczajności” stroju. Sanktuaria starają się w mniejszym lub większym stopniu nadążać z duchem czasu. Mają rozbudowane strony internetowe, te większe w kilku językach obcych, pełne zdjęć, a także filmów. Komunikują się z pątnikami za pomocą mediów społecznościowych. Jasna Góra, Łagiewniki, ale i wiele mniejszych mają swoje strony na facebooku. Sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju Pani Kujaw zamieszcza filmiki z procesji Bożego Ciała, ale i zamontowania nowych dzwonów. Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Księżnej Wieliczki promuje na FB pielgrzymki i inne wydarzenia mogące zachęcić turystów-pątników. Sanktuarium Relikwii Drzewa Świętego na Łysej Górze zaprasza na ferie z Oblatami, a wcześniej na Sylwester w klasztorze. Łagiewniki też twittują, udostępniają aplikację Miłosierdzie.pl na androida, mają swoją telewizję i radio. Ze strony sanktuarium można pobrać na komórkę przewodnik po Krakowie śladami Jana Pawła II.
Nocleg dla pątnika
Skończyły się dawno czasy, gdy pielgrzym kojarzony był z najuboższą kategorią turystów, którzy zadowolą się łóżkiem polowym, materacem dmuchanym czy miejscem na podłodze pod śpiwór u jakiś życzliwych gospodarzy. Teraz pątnik może wybierać w bardzo bogatej ofercie na każdą kieszeń i to „uszytej” właśnie na niego. Najlepszym przykładem są Domy pielgrzyma przy sanktuariach z czyściutkimi pokojami nierzadko z łazienkami, TV i naturalnie Pismem Świętym oraz krzyżem, a także kaplicą/oratorium na miejscu oraz stołówką z menu uwzględniającym post.
W Łagiewnikach pielgrzymi mogą się zatrzymać w Domu św. Siostry Faustyny, który udostępnia 21 pokoi 2-,3 i 4-osobowych ze wspólną łazienką w cenie 50 zł/os. Tutejszy Dom Duszpasterski oddaje do dyspozycji gości 46 pokoi z łazienkami w tym dla osób niepełnosprawnych i niepalących, ale tu ceny są wyższe: 130-190 zł za jedynkę, 190-260 zł za dwójkę, 320-380 zł za czwórkę. Za obiadokolację trzeba dopłacić 35-45 zł. Dom dla pielgrzyma „Promień” dla grup zorganizowanych proponuje 42 miejsca noclegowe w pokojach i na kwaterach prywatnych. Jednak przewiduje też noclegi dla indywidualnych pielgrzymów - w cenach od 25 zł w pokoju 4-lub 5-os. przy pakiecie obejmującym, co najmniej trzy noclegi. Dla grup przewidziano upusty. Sanktuaria generują też w swoich okolicach powstawanie hoteli i pokoi na wynajem, dając zarobić lokalnej społeczności. Pątnikom udostępniane są latem akademiki, dzięki którym mogą na siebie zarabiać przez cały rok.
Od 10 lat działa Akademickie Centrum Noclegowe w Krakowie z ofertą dla pielgrzymów. – Współpracujemy z siecią 10-15 hoteli i hoteli, gdzie można spędzić noc za 40-70 zł – informuje Stanisław Szczurek reprezentujący centrum. – Na początku byliśmy pionierami tego rynku usług pod Wawelem. Zapełnialiśmy obiekty w 20-30 proc. W 2016 r. obłożenie wynosiło 80-90 proc., między kwietniem a czerwcem – już 100 proc. grupami młodzieży szkolnej, a w czasie Światowych Dni Młodzieży nie było szans na żadne wolne miejsca. Mało tego, w wyniku ŚDM dzięki promocji polskich miejsc kultu w zagranicznych mediach teraz już mamy pełną rezerwację od kwietnia do czerwca 2017 – dodaje. Szczurek podkreśla, że z roku na rok przybywają pątnicy z coraz egzotyczniejszych kierunków: grupy z RPA, Ameryki Południowej, Filipin, ale też sporo Włochów z ruchów neokatechumenalnych.
Biura pielgrzymkowe
Turystykę pielgrzymkową nasze biura podróży, zarówno prowadzone przez zgromadzenia zakonne (Pallotyni, Salezjanie), jak i osoby świeckie rozwijają raczej w kierunkach zagranicznych. Znacznie skromniejsza jest oferta zorganizowanych pielgrzymek po Polsce, jakkolwiek to się zaczyna zmieniać. – Pielgrzymki i wycieczki po kraju proponujemy dopiero od niedawna, od około pięciu lat – wyjaśnia ks. Roman Tkacz, dyrektor Pallotyńskiego Biura Pielgrzymkowo-Turystycznego „Peregrinus”, działającego w tym sektorze usług najdłużej bo od 1985 r. – Nie promujemy ich też specjalnie, kierując tę ofertę dla naszych stałych klientów, zwłaszcza starszych, nie mogących wybierać się w dalszą podróż. Gros z nich to Polacy, a tylko zdarzają się pojedyncze grupy z zagranicy, Francji, niekiedy Kolumbii. I te wybierają wycieczkę standardową trasą: Warszawa-Kraków-Łagiewniki – dodaje ks. Tkacz. Propozycje biura są natomiast niebanalne i rzadko by takich szukać u konkurencji: Mazowsze świętych i kaznodziejów, Sanktuaria i świątynie Suwalszczyzny, Sądecczyzna – „Ziemia Święta”, Sobota i Niedziela Palmowa na Kurpiach.
- W związku z 10-leciem objawień w Fatimie, w tym roku popyt na usługi pielgrzymkowe będzie mniejszy – zauważa Janusz Małecki z Biura Turystyczno-Pielgrzymkowego Arcus z Bydgoszczy. – Jednocześnie jednak w ostatnich latach widoczny był wzrost zainteresowania, zwłaszcza grup z Niemiec i Włoch naszymi wycieczkami Śladami Jana Pawła II, a w ubiegłym roku Miłosierdzia – szlakami św. Faustyny. Polacy natomiast pielgrzymują przede wszystkim na Jasną Górę, do Łagiewnik, Wadowic, ale i do Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwałdzie, gdzie w 1877 r. miały miejsce objawienia Matki Bożej, i Kościoła św. Antoniego Padewskiego w Sokółce, miejsca licznych uzdrowień wiernych. Spodziewamy się też stosunkowo szybkiej kanonizacji ks. Jerzego Popiełuszki, więc już myślimy o specjalnej trasie z tej okazji – dodaje Janusz Małecki. Bardzo prężnym organizatorem turystyki pielgrzymkowej są same parafie. Nie sposób obliczyć skali tego zjawiska. Turystyka religijna sprzyja też rozwojowi usług transportowych, a także produkcji i sprzedaży dewocjonaliów, książek i przewodników. Parafie dbają o rozbudowę oferty turystycznej: przykościelnych muzeów czy izb pamięci związanych z kultem świętego czy historią objawień na danym terenie, ale i historią. Na przykład na stronie sanktuarium w Kałkowie-Godowie propozycji zwiedzania jest sporo i to dla każdego, bo z jednej strony Golgota-Martyrologium Narodu Polskiego, gdzie zgromadzone są pamiątki z trudnej historii Polski (łącznie z Katyniem i Smoleńskiem), a z drugiej na dzieci czeka mini-ZOO oraz Panorama Świętokrzyska, czyli widowisko lalkowe o dziejach regionu oraz ruchoma szopka.
Anna Kłossowska