Dyplom POT w VIII edycji Konkursu PTTK o Nagrodę Przyjaznego Brzegu
Uczniowski Klub Żeglarski Horn z Krakowa

Jak mały zalew Bagry – dawne żwirowisko położone niedaleko centrum Krakowa, 7 km od Rynku Głównego, mogło stać się ważnym ośrodkiem żeglarskim na mapie Małopolski i kuźnią żeglarzy klasy olimpijskiej? Jeszcze przed 5 laty stało tu kilka baraków i drewniany pomost do cumowania łodzi. Dziś siedziba ośrodka to marina z prawdziwego zdarzenia, utwardzone nabrzeża, pomosty, slipy do wodowania łódek, hangary na sprzęt, wieża obserwacyjna. Wprost trudno uwierzyć w takie przemiany, a zawdzięcza je Kraków niezwykłej energii i pasji twórców Uczniowskiego Klubu Żeglarskiego „Horn” - Józefy i Andrzeja Ogrodników.
W tegorocznej VIII edycji konkursu PTTK o Nagrodę Przyjaznego Brzegu - Uczniowski Klub Żeglarski Horn z Krakowa wyróżniony został w kategorii „Za żeglarskie wychowanie najmłodszych pokoleń” dyplomem Polskiej Organizacji Turystycznej, która objęła konkurs honorowym patronatem.
- UKŻ Horn to klub z dziesięcioletnią tradycją. Dzięki wsparciu miasta, współpracy z wieloma instytucjami udało się osiągnąćwiele sukcesów, które złożyły się na nagrodę „Przyjazny Brzeg” – komentuje wydarzenie prezes Józefa Ogrodnik, nazywana przez podopiecznych i sympatyków klubu „Ciocią Ziutą”. - Jako UKŻ Horn nie spodziewaliśmy się tak wspaniałego wyróżnienia, wykonujemy przecież swoje zadanie. Robimy to najlepiej jak umiemy, ale podobnie działa wiele innych klubów. Uczymy naszych milusińskich jak kochać żeglarstwo i przyrodę jednocześnie. W klubie wielu najmłodszych krakowian zdobywa żeglarskie szlify i uczy się kochać wiatr, wodę i przyrodę. Pomagają im w tym doświadczeni żeglarze, wychowawcy młodszych pokoleń, trenerzy i instruktorzy, kaphornowcy i żeglarze szuwarowo-bagienni – wszyscy, którzy mają coś dobrego do przekazania młodym ludziom i przekaz ten czynią również swoim postępowaniem. Dziękujemy wszystkim przyjaciołom – ludziom dobrej woli, bez których nie moglibyśmy tak wspaniale działać.
Od żwirowiska po światowe laury
„Ciocia Ziuta” wychowała się nad tym akwenem w czasach, kiedy było tu niezabezpieczone żwirowisko. Powoli realizowała swoje marzenia, pracując ciężko nad wychowaniem pokoleń młodych żeglarzy, ale przede wszystkim zabiegając o środki na infrastrukturę, lobbując u decydentów, przekonując ich do idei niezwykłymi efektami swojej działalności. Jako człowiek- instytucja, niezmordowana działaczka i orędowniczka żeglarstwa udziela mi wywiadu w drodze na lotnisko w Balicach , skąd wraz z zawodnikami wyrusza do Palma de Malorca na obóz szkoleniowy. Niedawno zawodnicy klasy Laser powrócili ze zgrupowania we Włoszech, gdzie trenowali na Jeziorze Garda. W tej chwili załoga olimpijska w klasie 470 przygotowuje się do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Wielkiej Brytanii, w Weymouth. Sezon 2010 przyniósł pierwszy medal Pucharu Świata (WarnemunderWoche, Niemcy), oraz medale BalticCup, Mistrzostw Polski Klas Olimpijskich, Matchowych Mistrzostw Polski Klas Olimpijskich oraz doskonałe, 11 miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów w Katarze.
W klubie trenują różni zawodnicy, ci najmniejsi, którzy oswajają się dopiero z wodą na małych łódkach „optymistach” i trochę starsi, bardziej poważnie traktujący zawody, na łódkach klasy Laser i 470. Najmłodsze dzieci mają po pięć i sześć lat, najstarsi klubowicze po kilkanaście. Rywalizacja sportowa we wszystkich grupach brana jest na poważnie, o czym świadczy ilość rozgrywanych regat, w Krakowie na Bagrach i na Wiśle , ale i na innych akwenach Polski i za granicą. Klub uczestniczy w regatach w ramach Ogólnopolskiej Ligi Żeglarskiej.
Czego Jaś się nauczy…
- Najważniejsza jest działalność edukacyjna, rozpropagowanie wodniactwa wśród uczniów krakowskich szkół i mieszkańców miasta – wyjaśnia wiceprezes UKZ Horn ds. sportowych Andrzej Ogrodnik. - UKŻ Horn bierze udział w akcji: „Nivea – Błękitne Żagle” przeznaczonej dla dzieci i młodzieży szkolnej. Obejmuje ona szkolenia, zawody, szereg atrakcji i gadżetów dla uczestników. Stała współpraca Hornu ze szkołami krakowskimi owocuje dużym zainteresowaniem młodzieży. Zimą też nie próżnujemy: doskonalimy pływanie na krytym basenie, trenujemy z młodzieżą łyżwiarstwo i narciarstwo, prowadzimy szkolenia teoretyczne.
Ośrodek dorobił się profesjonalnie i kompleksowo wyposażonej bazy szkoleniowo-żeglarskiej. W ciągu ostatnich trzech lat powstał obiekt z 42 miejscami noclegowymi, z salami konferencyjnymi, siłownią i sauną, co pozwala na organizację obozów wodniackich, zielonych szkół i przyjmowanie drużyn zamiejscowych zawodników na regaty. Teren ośrodka z miejscem na grillowanie, nabrzeża i place zabaw dostępne są dla mieszkańców i przyjezdnych, każdy może przyglądać się pracom takielunkowym, myciu i wodowaniu łódek przez młodych adeptów rzemiosła morskiego. Ośrodek sąsiaduje z plażą miejską i terenem rekreacyjnym, prowadzi wypożyczalnię sprzętu wodnego, dostępne są łódki, kajaki, rowerki, narty wodne i deski windsurfingowe. Jest możliwość skorzystania z pomocy instruktorów. Na akwenie prowadzone są kursy żeglarskie, ponadto „Horn” organizuje kursy na sternika jachtowego i kursy motorowodne. Latem prowadzi tawernę żeglarską, z której chętnie korzystają odpoczywający nad zalewem , a mieszkańcy okolicznych osiedli chętnie przychodzą na smaczne obiady. Taki obiekt na mapie Krakowa to bezcenny skarb, jakiego mogłoby sobie życzyć każde z miast.
Elżbieta Tomczyk-Miczka