Korytarze bezpieczeństwa, czyli WOPR walczy z plażowymi parawanami
Wypoczywający na polskich plażach zakochali się w parawanach. Te mają ich chronić przed wiatrem, ale też oddzielać od innych plażowiczów. Ilość przegród zaczęła jednak utrudniać prace Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Latem, tłumy turystów zmierzają nad polskie morze, gdzie w otoczeniu pięknej polskiej przyrody, na szerokich, czystych plażach starają się ładować akumulatory po ciężkiej pracy. To właśnie w tym okresie, praca ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego jest szczególnie istotna i potrzebna. Ale też najtrudniejsza i to – jak się okazuje – również przez nowe zwyczaje plażowiczów.
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe może poszczycić się ponad 50-letnim wkładem w historię polskiego ratownictwa. Realia pracy ratowników zmieniały się przez lata. Dziś, jednym z większych problemów podczas akcji ratunkowych okazują się rozstawianie przez wypoczywających na plaży parawany.
Niegdyś, takie przesłony miały jedynie chronić przed wiatrem, który nad morzem zwykle wieje trochę mocniej lub mocniej grzejącym słońcem. W ostatnich latach stały się jednak również narzędziem, które skutecznie może oddzielić ich użytkowników, od innych plażowiczów. Ich popularność rosła z roku na rok. Efekt? Obraz polskiej plaży upstrzonej labiryntem parawanów stał się tak powszechny, jak letnie kolejki turystów na Giewont.
I nie byłoby w tym może nic złego, gdyby nie problemy, jakie morze parawanów sprawia ratownikom WOPR. Labirynty z przegród stanowią często zaporę nie do przejścia, a lawirowanie między nimi znacząco wydłuża czas potrzebny do podjęcia akcji ratunkowej. A przecież ratownik na uratowanie czyjegoś życia ma zaledwie kilka minut.
We Władysławowie wymyślono jednak rozwiązanie, które ten trudności zmniejsza. Chodzi o ścieżki życia, czyli dodatkowe przegrody, które wydzielają wolne od plażowych parawanów korytarze, mające ułatwiać jak najszybsze dotarcie do miejsca wypadku. Korzystać z nich mogą także plażowicze, którzy w łatwy sposób mogą przemieścić się takimi wydzielonymi strefami do morza. Jak widać, czasami źródło problemu, może stać się też jego rozwiązaniem.
Źródło: materiały prasowe; fot. materiały prasowe