„It” w Sorkwitach
Na szlaku Krutyni

- Sorkwity to miejscowość magiczna i odwiedzana bardzo często przez wypróbowanych entuzjastów tych okolic - mówi Marta Kapaniec, pracownik punktu „it”, do której zdań należy także prowadzenie internetowej turystycznej strony gminy. W opinii rozmówczyni od kilku lat obserwuje się pewien spadek liczby odwiedzających.
Punkt „it” w Sorkwitach, podległy Gminnemu Ośrodkowi Kultury, działa razem z biblioteką. Niestety, frekwencja w tej placówce jest bardzo mała. - Takich prawdziwych turystów – gości punktu „it” było w tym sezonie tylko około dwudziestu, byli za to bardzo zainteresowani szczegółami i zadawali bardzo ciekawe pytania! - rozmówczyni tłumaczy to faktem, że stali turyści nie przychodzą tutaj. Szkoda, gdyż punkt ten jest bardzo dobrze zaopatrzone w materiały, zwłaszcza pochodzące z Warmińsko-Mazurskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. M. Kapaniec bardzo chwali współpracę z dyrektor W-MROT, Elżbietą Zawadzką. – Niestety, materiały z powiatu otrzymujemy niezwykle rzadko, nieczęsto też dostarczają je z własnej inicjatywy właściciele pensjonatów, do których trzeba po nie wybierać się osobiście – dodaje rozmówczyni.
Przed sezonem punkt „it”: wystosował pisma – niekiedy do wszystkich właścicieli pensjonatów, ośrodków i kwater agroturystycznych na terenie gminy, proponując bezpłatną promocję na stronie internetowej. Odpowiedziało pozytywnie jedynie... dziesięć ośrodków, choć potencjał gminy jest znacznie większy.
Do punktu „it” w Sorkwitach trochę trudno trafić. I tak np. w Urzędzie Gminy Sorkwity uprzejmi pracownicy spierali się między sobą o miejsce, w którym zlokalizowany jest ten punkt. Znalazłem go przypadkowo, w bibliotece, na pierwszym piętrze (maleńki szyld, strome schody. Nie żałowałem jednak tej wizyty. Zostałem dosłownie zasypany mnóstwem informacji i materiałów o województwie warmińsko-mazurskim. – Niestety, folder o Sorkwitach mam tylko jeden, do wglądu na miejscu, gdyż gmina ostatnio ich nie wydawała, pojawią się w przyszłym sezonie – obiecuje rozmówczyni, zapraszając na teren gminy jesienią na grzyby, dożynki powiatowe, zawody strzelectwa sportowego i oczywiście na szlak Krutyni.
Także w dobrze oznakowanym punkcie „it” w Pieckach (fatalna lokalizacja, na końcu wsi) otrzymałem ciekawe materiały, tym razem o całym powiecie mrągowskim, a nie o samej gminie. - To już koniec sezonu – usłyszałem tu ze zdziwieniem w... początku sierpnia.
(jpp)