Ludzie MOT
Piątka – „na piątkę”
Mówi się , że o dobrej kondycji firmy świadczy stabilność kadr. Zespół MOT-u może być przykładem tej dewizy. Pracują razem od tylu lat i znają się tak dobrze, że czasem mówią o sobie „MOT-owska Rodzina ”.
Praca w MOT wymaga specyficznego podejścia i dużej elastyczności. Tak wiele zadań jest do realizacji. Poza tematami standardowymi, jak targi turystyczne, ( a jest ich kilkanaście rocznie) i projekty realizowane zgodnie z planem pracy, trzeba być przygotowanym na zadania niespodziewane. Wizyty dziennikarzy, którzy pojawiają się znienacka, zaproszenia do wystąpienia na konferencjach, którym nie można odmówić, spontaniczne imprezy promocyjne, do których warto się włączyć. Każdego dnia zgłaszają się ludzie z pomysłami, propozycjami, oczekujący wsparcia czy rady. Czasem robi się gorąco, bo ilość zadań przekracza pojemność zespołu i takie chwile to sprawdzian dla MOT-owskiej „piątki”. I choć różne charaktery, różne postawy, dotarli się i zżyli, we wspólnych doświadczeniach wypracowali wzajemne relacje.
Janusz Domalik panuje nad strefą administracyjno-finansową od pierwszego dnia założenia MOT-u, a więc od 2002 roku. Zajmuje się nie tylko dokumentacją finansową, w tym żmudnymi rozliczeniami projektów, pilnuje też spraw członkowskich oraz przygotowuje zebrania Zarządu, a raz do roku Walne Zgromadzenia członków MOT. To najgorętszy okres, bo powstają wtedy główne dokumenty: finansowe i merytoryczne sprawozdania oraz plany pracy na następny rok. Do tego etapu włączają się pozostali pracownicy, bo plan tworzą i realizują wszyscy. Członkowie MOT, w liczbie niemal 100 to głównie samorządy (województwo, 9 powiatów, 25 miast i gmin), ale też duże atrakcje turystyczne ( np. Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni), branża (np. port lotniczy, najwięksi touroperatorzy) organizacje (np. KIT, SIT, PTTK), wyższe uczelnie oraz osoby prywatne (przewodnicy, agroturystyka).
Prezentacje na potrzeby Walnego Zgromadzenia przygotowuje wieloletni doświadczony pracownik Mirosław Bartyzel. Przybył do MOT w tym samym roku co Janusz, a jego tytuł MBA sprawia, że na jego głowie są kontakty angielskojęzyczne. Łącznie z Kingą Węgrzyn, która jest mniej „ zasiedziała”, bo pracuje dopiero od trzech lat w MOT - dzieli sprawy merytoryczne. Między tę dwójkę podzielone są kompetencje w sprawach targów turystycznych: zagranicznymi zajmuje się Kinga, zaś krajowe należą do Mirka. Wspólna ich pasja to sprawy graficzne: razem pochylają się nad projektami wydawniczymi i prezentacjami. Kiedy są w fazie kreacji, powietrze spręża się od artystycznych wizji, a prezes rzuca pod ich adresem: „ASP”, z przekąsem , ale i nutką dumy. W ostatnim roku duże pole do popisu dał konkurs fotograficzny „Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce” i album pokonkursowy.
Zrealizowano też wydawnictwo-przewodnik „Szlak Architektury Drewnianej”, jako część projektu „Otwarty Szlak Architektury Drewnianej”. Małopolska Organizacja Turystyczna w wyniku wygranego konkursu realizowała ten projekt o wartości 550 tys. zł dla Województwa Małopolskiego. Dzięki niemu doprowadzono do otwarcia dla turystów kilkudziesięciu obiektów na szlaku, a przy współudziale Akademii Muzycznej w Krakowie urządzono w zabytkowych kościółkach koncerty muzyki dawnej.
- poprzednia
- następna »»