Profesjonalna wiedza w relaksującej atmosferze
Solidna porcja teorii i spory kęs praktyki czekały na gości Multimedialnej Strefy Turystycznej ‒ Odkryj Polskę! zaaranżowanej przez Polską Organizację Turystyczną i MT Targi Polska we współpracy z partnerami sektora nowych technologii podczas rozpoczętych w czwartek, 24 listopada, trzydniowych, 24 Międzynarodowych Targów Turystycznych TT Warsaw.
Program strefy jest szeroki i nie ogranicza się wyłącznie do nowych technologii, choć mają one rolę wiodącą. Oficjalna nazwa Multimedialna Strefa Turystyczna ‒ Odkryj Polskę! jest sugestywnym hasłem kojarzącym się bardziej z przyjemnościami jakie daje poznawanie atrakcji kraju, grami komputerowymi i aplikacjami na smartfony ‒ aniżeli specjalistyczną problematyką technologiczną. Ale taka jest intencja organizatorów. Przekazywanie profesjonalnej wiedzy w relaksującej atmosferze. Podkreślają ten zamiar kolorowe leżaki zastępujące tradycyjne krzesła dla uczestników, stoły multimedialne, infokioski i wprowadzające w turystyczną atmosferę filmy emitowane na ekranie o imponującej przekątnej. Nim swoje miejsca zajęli paneliści, targowi goście mogli bliżej poznać (o ile wcześniej nie mieli z tymi nowinkami do czynienia) tak zwaną virtual reality. Termin, który przede wszystkim rozpala wyobraźnię fanów gier komputerowych, i z myślą o ich oczekiwaniach został pierwotnie opracowany, znajduje obecnie zastosowanie w wielu innych, bardziej życiowych dziedzinach. Między innymi w turystyce. W strefie nowych technologii można przenieść się do cyfrowego świata nakładając Google VR – SamsungGear i spróbować sił w turystycznym quizie. Zasady proste. Po nałożeniu okularów, profesjonalnych lub prostych, reklamowych dających zbliżony efekt, użytkownik ogląda zdjęcia dające złudzenie przestrzeni w 360 stopniach. Zdjęcia wyświetlane są na ekranikach smarfonów. Ruch głowy zmienia kąt widzenia. Technologia rzeczywistości wirtualnej doskonale sprawdza się w dowolnego typu szkoleniach, na przykład podczas kursów dla przyszłych kierowców i w treningu pilotów. Wyrażony został pogląd, że rok 2016 jest rokiem wirtualnej rzeczywistości. Powiedziane trochę na wyrost, ale można być pewnym, że niebawem wkroczy ona w nasze życie.
Podróż na egzotyczną wyspę bez wychodzenia z domu
Tematykę wykorzystania realizmu VR w turystyce podjęli uczestnicy moderowanego przez Bogumiła Ziębę z firmy Inovatica panelu, w którym wzięli udział Przemysław Sitnik reprezentujący firmę Euro Pilot, Agnieszka Tomczyszyn z Departamentu e-Informacji Polskiej Organizacji Turystycznej i Wojciech Mania przedstawiciel Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Ci ze słuchaczy, z których jeszcze nie opadły wrażenia wirtualnego spaceru w Googlach VR – SamsungGear, zgodzili się z generalnymi wnioskami dyskusji mówiącymi, że wprowadzenie VR do arsenału narzędzi marketingowych popularyzujących turystykę i doskonalących oferty sprzedażowe przedsiębiorców turystycznych ma sens. Turysta bez wychodzenia z domu może sugestywnie przenieść się w atrakcyjne miejsca, odległe, niedostępne lub zarezerwowane dla najzamożniejszych, czy już nieistniejące wskutek przyrodniczej degradacji. Wystarczy zainstalować w smartfonie jedną z stosownych aplikacji. Oczywiście to tylko udawanie, nie to samo co daje prawdziwe zwiedzanie. Ale w celach poznawczych, przydatne. Praktyczne i bardziej przekonywujące jako część materiałów marketingowych przygotowywanych na przykład przez właścicieli hoteli prezentujących szczegółowo swój obiekt między innymi organizatorom konferencji, którzy domagają się wciąż nowych szczegółów oferty nim zdecydują się na podpisanie umowy. Dostępne aplikacje, początkowo dalekie od doskonałości, dające możliwość widzenia statycznego otoczenia, są wciąż ulepszane. Skok jakościowy dotyczy między innymi filmów z dźwiękiem w 360 stopniach.
W jaki sposób można poszerzyć praktyczną przydatność smartfonów, odpowiedzieli twórcy beaconów. Te niewielkie czujniki wymieniające, dzięki bezprzewodowej komunikacji bluetooth, informacje z smartfonem, podziałały początkowo na marketingową wyobraźnię handlowców. Mając wgraną odpowiednią aplikacje, klient otrzymuje wskazówki, gdzie znajduje się towar, którego poszukuje. Skąd to wie? Aplikacja zbiera dane, jaki asortyment lub konkretne towary przyciągają uwagę klientów, jakiego typu promocje cieszą się największym powodzeniem, przy których artykułach klienci zatrzymują się na dłużej, jakie wybierają promocje? Internauci od dawna otrzymują spersonalizowane reklamy na podstawie odwiedzanych stron, teraz ten przekaz będzie im towarzyszył w otaczającej rzeczywistości. Beacony doskonale sprawdzą się w organizacji ruchu turystycznego, mogą pomagać w nawigacji na trasie turystycznej, dostarczać informacji o eksponatach w muzeum, pełnić rolę przewodników, ułatwiać zarządzanie ruchem zwiedzających obiekty i poruszających się po terenach turystycznych.
Inspirujących refleksji dostarczyła prezentacja projektu pozyskiwania wartościowych treści przy użyciu metody określanej nazwą crowdsourcing, czyli odwołania się do wiedzy, informacji, pobudzających pomysłów szerokiej grupy ludzi. Wykorzystując metodologię i narzędzia crowdsourcingu do budowy rynkowej marki, producent lub dostawca usług, może zebrać opinię konsumentów wyrażane między innymi w mediach społecznościowych o oferowanych artykułach czy świadczonych usługach,. Może tą drogą porównać własną firmę z innymi. Do tematu wykorzystania crowdsourcing przez Polską Organizację Turystyczną w procesie pozyskiwania wartościowych treści, a także do innej problematyki dyskutowanej przez obecnych w strefie nowych technologii na targach TT Warsaw 2016, będziemy wracali na naszych łamach jeszcze niejednokrotnie. W piątek i sobotę w programie między innymi organizatorzy przygotowali wiele konkursów z nagrodami, oczywiście edukujących w dziedzinie nowych technologii.