Wybór urlopowego lokum

Domy i apartamenty wynajmowane na wakacje. Ta forma noclegu zdobywa popularność. Wyjazd rodzinny lub w grupie przyjaciół. Na kilka dni lub dłużej. Interesujących informacji, czasem zaskakujących, które dotyczą motywacji i preferencji Polaków wybierających ten rodzaj wakacyjnego zakwaterowania, dostarcza zestawienie statystyczne porównywarki HomeToGo.

Zalet pobytu wakacyjnego w użyczonym mieszkaniu lub domu jest kilka. Między innymi należy do nich koszt, który nie jest bez znaczenia, na przykład dla ludzi oszczędnych, wypoczywających rodzinnie czy po prostu towarzyskich. Wysokość rachunku wystawionego przez właściciela nieruchomości, nie zależy od liczby osób, lecz całości wynajmowanych pomieszczeń. O ile dwojgu podróżnych łatwo w zbliżonej cenie znaleźć pokój w hotelu o porównywalnym standardzie, to dla rodzinnego lub przyjacielskiego stadka liczącego czworo, pięcioro, czy sześcioro osób – wydatek na noclegi obniża się w sposób znaczący. Podobnie kształtuje się relacja ceny do powierzchni. Wynajęcie, powiedzmy, pięćdziesięciometrowego mieszkania, uszczupli budżet na podobnym poziomie, jak należność za typowy pokój w hotelu. Apartament hotelowy o większym metrażu, to przyjemność dla klientów z wysokimi limitami na kontach kart kredytowych. Ceniona jest też prywatność, jaką daje odrębne mieszkanie lub dom. Oczywiście przez tych, którzy mogą obejść się bez bieżącego serwisu obsługi hotelowej, porannej kawy i śniadań, regularnie sprzątanych pomieszczeń, wymiany ręczników, opieki konsjerż, itd. Za to doskonałe rozwiązanie dla kogoś, kto lubi swobodę i przywykł do samodzielnego pichcenia posiłków, dba o dietę własną czy sposób żywienia małych dzieci. Z tą sferą życia również wiążą się oszczędności. W wiktuały i produkty spożywcze zaopatrzyć się można tanio na lokalnym targowisku i supermarkecie. O wygodzie mieszkania decyduje w znacznym stopniu rodzaj wyposażenia. Jakiego rodzaju urządzenia i elementy aranżacyjne spełniają wymagania Polaków poszukujących samodzielnego lokum na wakacje? Największa liczba, prawie jedna trzecia, przywiązuje podstawową wagę do możliwości korzystania z własnego basenu. Dla ponad 20. procent, konieczny jest bezproblemowy dostęp do internetu. Ponad 11 procent oczekuje balkonu lub wypoczynkowego patio. Do zalet klimatyzacji przywiązany jest tylko, co dziesiąty rodak, który dokonuje wyboru miejsca na wakacje. Ponad 90. procent może obejść się bez telewizora, zaś ponad 7 procent nie chce rozstawać się na czas urlopu z ukochanym zwierzakiem. Mniej niż 3 procent nie dopuszcza myśli, by jego auto parkowało pod chmurką, a nie w garażu. Jeszcze mniejsza liczba przywiązuje znaczenie do posiadania do dyspozycji sprzętu AGD, czyli na przykład możliwości bieżącego odświeżania garderoby w pralce automatycznej, wyręczania się po posiłkach zmywarką do naczyń, czy podgrzewania dań w kuchence mikrofalowej.

W najbardziej atrakcyjnych wypoczynkowo rejonach kraju, domy i apartamenty na czas letnich miesięcy, rezerwowane są z dużym wyprzedzeniem. Wśród najbardziej zapobiegliwych turystów wzięcie ma przede wszystkim Zakopane. Aby mieć pewność, że nie ubiegnie ich kto inny, dokonują rezerwacji już w lutym. Podobnie jest na wybrzeżu. Na przykład wypoczywający w Międzyzdrojach, wynajmują domy, mieszkania i apartamenty średnio niecałe pięć miesięcy przed początkiem letniego szczytu urlopowego. Średnio cztery miesiące wyprzedzenia dają sobie letnicy planujący wypoczynek w Mielnie. Tygodniowy dach nad głową dla czterech osób, które wybiorą ten typ zakwaterowania, w lipcu lub sierpniu, będzie ich kosztował średnio 2.8 tys. złotych. Wyjeżdżający do Sopotu troszczą się o miejsce samodzielnego noclegu około dwa i pół miesiąca przed letnim urlopem, muszą przy tym być przygotowani na najwyższe stawki w kraju. Ten znany modny kurort odnotowuje średnie ceny na poziomie 3.8 tys. za siedmiodniowy pobyt w niekrępujących warunkach lokalowych. Tendencje na rozwijającym się polskim rynku wakacyjnych nieruchomości, niespecjalnie różnią od tych, które turyści znają z podroży zagranicznych. Na przykład w popularnych miejscach w Chorwacji, takich jak największa na Adriatyku wyspa Kirk, rezerwacji dokonywano w ubiegłym roku z wyprzedzeniem trzymiesięcznym, a średnie ceny kształtowały się na poziomie od 2.7 tysiąca złotych do 3 tysięcy.