Spodziewamy się długofalowego „efektu” Franciszka

Rozmowa z Darią Głownią z Małopolskiej Organizacji Turystycznej

– MOT zapowiadał, że zbada wpływ Światowych Dni Młodzieży na turystykę. Uczestnicy sondażu mieli otrzymać 2,2 tysiąca ankiet. Czy te badania zostały przeprowadzone i znane są już ich wyniki?

– Tak, te badania odbyły się w czasie ŚDM. Ankieterzy rozstawieni w różnych punktach Krakowa przeprowadzili ponad 2400 ankiet. Zespół badawczy analizuje teraz zebrane dane i wyniki będą znane pod koniec listopada.

– Skoro już mówimy o statystykach, ile osób miało przyjechać do Małopolski na ŚDM, a ile w rezultacie przybyło?

– Kraków i Wieliczka przygotowywały się do przyjęcia do trzech milionów pielgrzymów. Jednak w związku z zagrożeniem terrorystycznym panującym w Europie, znacznie zintensyfikowanym tuż przed rozpoczęciem ŚDM, wydawało się, że ta liczba będzie znacznie mniejsza. Pomimo tego, wraz z upływem dni i bardzo dobrym zapewnieniem bezpieczeństwa przez organizatorów, liczba przybywających do Krakowa rosła z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Bezpieczeństwo było tutaj kluczowe. Organizatorzy sprostali zadaniu wzorowo. Osoby które wcześniej nie były zdecydowane na przyjazd spontanicznie wskakiwały do pociągu, czy jakichkolwiek innych dostępnych środków transportu.

Komitet Organizacyjny zarejestrował oficjalnie 365 294 uczestników ze 187 krajów. Przy czym od pierwszego dnia, czyli od poniedziałku 25 lipca liczba osób biorących udział w poszczególnych wydarzeniach stale rosła i tak w piątek 29 lipca w Drodze Krzyżowej uczestniczyło ich już 800 tysięcy. Te szacunki zresztą znacznie się wahają, w zależności od źródła. Biskup Damian Muskus, szef komitetu organizacyjnego ŚDM, podawał że na nocnym czuwaniu na Campus Misericordiae miało się znaleźć aż 1,6 miliona wiernych, a w niedzielę, tuż przed przybyciem papieża – 2,5 miliona, a pod koniec uroczystości nawet i 3 miliony. Z kolei władze Wieliczki na podstawie zdjęć z monitoringu szacują, że w Brzegach znalazło się 1,8 miliona pielgrzymów. Watykan z kolei mówił o 1,5 miliona uczestników.

– O ile jest to więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku?

– Zważając na bardzo duże wahania liczby uczestników ŚDM w zależności od podającego ją źródła, możemy na razie bazować tylko na danych KO, czyli liczbie osób zarejestrowanych. Ponadto, Światowe Dni Młodzieży to wydarzenie jednorazowe, jednotygodniowe, które sprowadziło do nas znaczną liczbę pielgrzymów. MOT na zlecenie Urzędu Miasta Krakowa realizował badania ruchu turystycznego podczas ŚDM i jesienią będzie mógł przedstawić ich wyniki.

– Z których krajów przybyło najwięcej turystów, a które destynacje przyjazdów były najoryginalniejsze? Czy na ŚDM pojawili się przyjezdni z krajów, które dotąd w Małopolsce nie gościły?

– Naturalnie, dopóki nie poznamy wyników badań, cały czas możemy mówić o oficjalnie zarejestrowanych pielgrzymach. Najbardziej reprezentowanym krajem wśród pielgrzymów zarejestrowanych była Polska – na ŚDM zdecydowało się 78443. rodaków. Zaraz za nimi plasują się Włosi – 63496., Francuzi – 32.979., Hiszpanie – 30.592, obywatele USA – 23.563. Kolejne miejsca zajmują Niemcy – 11.653 i Brazylijczycy – aż 9.777. Grupy międzynarodowe liczyły 11.653 pielgrzymów. Dopiero po nich w statystyce figurują nasi południowi sąsiedzi – Czesi – 5.945 i Słowacy – 5.666. Trzeba tu pamiętać, że bardzo dużo naszych sąsiadów zdecydowało się na przyjazd w ostatniej chwili, były nawet specjalnie podstawiane autokary przez ich rząd. Z oryginalnych kierunków muszę wymienić Republikę Kiribati – państwa wyspiarskiego na Oceanie Spokojnym czy Guam w Mikronezji – terytorium zależnego USA oraz odległą od tej wyspy o 200 kilometrów wyspę Saipan. Podróż z niej do Krakowa zajęła pielgrzymom aż tydzień i powiedzmy sobie szczerze, że gdyby nie spotkanie z papieżem Franciszkiem, nigdy by do nas nie przyjechali.

– Można śmiało powiedzieć, że papież Franciszek spełnił również rolę cicerone – dzięki jego wizycie świat, również za pośrednictwem mediów, poznał Kraków i Małopolskę.

– Kraków spełnił tu rolę wizytówki całej Polski. Katolicka Agencja Informacyjna podała, że wydano 5,7 tysięcy kart akredytacyjnych, z czego ponad 2 tysiące otrzymali dziennikarze z 128 krajów. W przypadku żadnego innego wydarzenia nie bylibyśmy w stanie ściągnąć nad Wisłę tylu zagranicznych mediów. I to tych najbardziej opiniotwórczych i bardzo poczytnych. Dodatkowo przekaz jaki się w nich pojawił był jednoznacznie pozytywny, i to też stanowi ewenement na skalę promocji jaki kraj może sobie zafundować. Artykuły i relacje w radio i telewizjach emanowały pozytywną energią i radością tysięcy pielgrzymów, pokazywały najpiękniejsze miejsca grodu Kraka i Małopolski, a jednocześnie chwaliły organizatorów za perfekcyjne przygotowanie miejsc spotkań i zapewnione bezpieczeństwo, co przecież było potężnym wyzwaniem, gdyż dotyczyło wielkich przestrzeni otwartych. Zgodnie z raportem Instytutu Monitorowania Mediów, na temat ŚDM powstało 5,5 tysiąca materiałów prasowych, które poszły w świat, co przekłada się na ekwiwalent reklamowy rzędu 67 milionów złotych. Świat miał okazję poznać Kraków, Małopolskę, Polskę i to z bardzo dobrej strony. To jest wielki kapitał który w przyszłości przyniesie naszemu kraju korzyści, nie tylko turystyczne, ale i gospodarcze.

– Co i jak chciała pokazać Małopolska Organizacja Turystyczna przy okazji ŚDM?

– Pragnęliśmy uzmysłowić potencjalnym turystom, że Małopolska nie kończy się na Krakowie, zwrócić uwagę na nowe atrakcje, bogactwo szlaków, miejsca dotąd nieznane czy też debiutujące przy okazji ŚDM. Mam tutaj na myśli Szlak Miłosierdzia Bożego, powstały specjalnie na ŚDM, którego MOT wraz z Komitetem Organizacyjnym ŚDM jest współtwórcą przy wsparciu finansowym Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jest to jedno z dzieł które powstało na ŚDM i które pozostanie po nim, służąc przyszłym pielgrzymom, wytyczając nowe szlaki turystyki religijnej. Wydrukowaliśmy przewodniki w kilkunastu językach, powstała bogata, naszpikowana informacjami strona internetowa www.misericordiae.net. Nasze działania obejmowały także promocję Szlaku Jana Pawła II, Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach, sanktuaria – nie tylko w Łagiewnikach, i wiele innych atrakcji dla potencjalnych turystów religijnych, na których brak w Małopolsce nie można narzekać.

W trakcie samych uroczystości stacjonowaliśmy Camperem Małopolskim na Małym Rynku w Krakowie zapewniając prawie całodobową otwartą informację turystyczną, rozdając przewodniki i materiały promocyjne. Ale nasze działania promocyjne rozpoczęły się już dawno przed samym ŚDM, bo w kwietniu 2014 r. podczas kanonizacji Karola Wojtyły. Na długo przed samym wydarzeniem docieraliśmy Camperem Małopolskim do głównych miast Europy, wykorzystując wielkie zainteresowanie ludzi i mediów miejscem organizacji spotkania młodych z całego świata, promując jednocześnie szeroko pojęte atrakcje turystyczne naszego regionu. Już wtedy chcieliśmy poszerzać wiedzę zarówno młodych, jak i osób odpowiedzialnych za tworzenie programów pielgrzymkowych czy mediów, o bogactwie atrakcji Małopolski. Wszystko po to, by zawczasu pokazać im, że do Małopolski warto przyjechać nie tylko na same główne wydarzenia, ale zostać tu dłużej, zaplanować pobyt by mieć czas i wyruszyć na szlaki które tak bardzo miłował Jan Paweł II, na szlaki wielu innych świętych i błogosławionych, a nie zaraz po zakończeniu uroczystości opuścić Polskę i udać się do innych, sąsiednich krajów. A wszystko po ty, by wykorzystać tą kotwicę promocyjną jaką było ŚDM, jeszcze na długo przed samym wydarzeniem.

– Kopalnia Soli w Wieliczce zamknęła ubiegły rok rekordem wszechczasów – jej podziemia odwiedziło 1 milion 390 tysięcy, przy czym najwięcej turystów odnotowano w sierpniu, bo aż 200 tysięcy. Jest najczęściej odwiedzaną kopalnią świata. Czy ŚDM przyczynią się do kolejnego rekordu?

– Kopalnia na czas ŚDM wydłużyła godziny otwarcia, stworzyła specjalny harmonogram zwiedzania, uwzględniający również wizyty w nocy. Obłożenie było pełne. Sądzę więc, że może paść kolejny rekord, który będzie pochodną nie tylko samego, lipcowego wydarzenia, ale także konsekwentnie, od lat już prowadzonej strategii promocyjno-inwestycyjnej obiektu. Oni nie spoczywają na laurach. Cały czas tworzą nowe atrakcje. Inwestują. Zresztą Kopalnia w Wieliczce, ze względu na jej wyjątkowość jest jedną z najbardziej popularyzowanych atrakcji turystycznych naszego kraju za granicą. Wracając natomiast do wydłużania czasu udostępnienia obiektów w czasie ŚDM, zdecydowało się na to szereg innych placówek doskonale wiedząc, że przełoży się to na zysk wizerunkowo-finansowy. Były wśród nich Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II, który między 18 lipca a 5 sierpnia wprowadził jedną cenę za bilet, delikatnie obniżoną. Szereg muzeów oferowała wręcz darmowe wstępy pielgrzymom posiadającym identyfikatory, w tym: Fabryka Schindlera, Synagoga, oddziały Muzeum Historycznego Miasta Krakowa: Pałac Krzysztofory, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Muzeum Etnograficzne. Pielgrzymi z identyfikatorami mogli też zwiedzać Muzeum Narodowe za symboliczną opłatą 4 zł.

– „Muzeum świętego Jana Pawła II w Wadowicach jest na bardzo wysokim poziomie, dysponuje instalacjami medialnymi i rozsądnie zagospodarowaną przestrzenią” – chwali placówkę dziennikarz włoskiego Citta’ Nuova. Czy podobne, pozytywne opinie dotyczyły też innych obiektów?

– Chwalono bardzo Wieliczkę, Fabrykę Schindlera, Sanktuarium w Łagiewnikach. Dziennikarze podkreślali wysoki poziom merytoryczny wystaw, nowoczesny, interaktywny sposób komunikowania ze zwiedzającymi, sprawność zarządzania przez kustoszów.

– Jak długo trwała akcja promocyjna regionu pod kątem ŚDM i jaka była w tym rola Campera Małopolski?

­– Działania promocyjne rozpoczęliśmy już z dwuletnim wyprzedzeniem, tak aby zawczasu przekonać osoby planujące przyjazd do Małopolski na Światowe Dni Młodzieży, że warto pozostać u nas po ich zakończeniu na dłużej, nawet na dwa-trzy tygodnie i poznać uroki tego zakątka Polski. Kampanię zapoczątkowała akcja promocyjna podczas uroczystości kanonizacyjnych papieża Jana Pawła II. Wówczas to nasz małopolski Camper przez prawie tydzień stał na samym Placu św. Piotra, a tak dobrą „miejscówkę” nie było łatwo załatwić. Naturalnie z wyjątkiem dnia samej uroczystości przenieśliśmy się na plac Risorgimento, z naszego punktu widzenia – jeszcze lepszą lokalizację na dzień głównych uroczystości, gdyż to właśnie tam przecinają się najważniejsze szlaki komunikacyjne przybywających na niedzielną mszę pielgrzymów. Na tę okazję przygotowaliśmy specjalnie zaprojektowaną mapę najważniejszych atrakcji Rzymu dla pielgrzyma, a jej rewers zdobiła mapka Małopolski z zaznaczonymi miejscami związanymi z kultem Jana Pawła II, zdjęciami poszczególnych miejsc i dopasowanym do każdej z fotografii cytatem Karola Wojtyły. Na mapie znajdowało się także zaproszenie na ŚDM wraz z linkiem do strony internetowej wydarzenia oraz z linkiem do strony małopolskich szlaków religijnych www.visitmalopolska.pl/sacrum. Nakład 100 tysięcy map rozszedł się nam jak ciepłe bułeczki. Rozdawaliśmy je od rana, nawet do drugiej w nocy. Pielgrzymi dostawali od nas również pocztówki ze zdjęciem Jana Pawła II odpoczywającym w pięknych Tatrach, cytatem nakłaniającym, aby podążać szlakiem tych gór, gdzie na odwrocie pocztówki również widniało zaproszenie na ŚDM.

2016.07.27 ŚDM 73Od początku kampanii Camper zawitał do wielu europejskich miast. We włoskiej Padwie, komasując efekt promocyjny, poza akcją w przestrzeni miejskiej wzięliśmy także udział w Międzynarodowych Targach Turystyki Religijnej oraz przeprowadzona została konferencja prasowa. W ciągu trwania kampanii odwiedziliśmy Niemcy – Versmold, Bielefeld, Münster, Paderborn, Dortmund, Essen, Düsseldorf, Kolonię, Wuppertal, Mönchengladbach, Akwizgran oraz Berlin. Austrię – Wiedeń, Francję – Paryż, Włochy – Rzym, Padwę, Anconę, Hiszpanię – Madryt, Valladolid, Santiago de Compostela, Burgos, Bilbao i San Sebastian i Portugalię – Barcelos i Bragę. Pokazywaliśmy jak przebiega przygotowanie do ŚDM, jednocześnie udzielając jak najwięcej informacji o miejscach i atrakcjach turystycznych regionu.

Poza akcjami promocyjnymi realizowanymi bezpośrednio przy samym Camperze skierowanymi do młodzieży i pielgrzymów, wspólnie z różnymi instytucjami między innymi Zagranicznymi Ośrodkami Polskiej Organizacji Turystycznej, Ambasadami, Konsulatami, Instytutami Polskimi, organizowaliśmy liczne konferencje prasowe, spotkania z osobami opiniotwórczymi i decyzyjnymi w kwestiach organizacji pielgrzymek. Działania te były realizowane dzięki współpracy i finansowaniu pochodzącym z Komitetu Organizacyjnego ŚDM, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego oraz Urzędu Miasta Krakowa.

– Jakie nakłady zostały poniesione?

– Około 350 tysięcy złotych za całą kampanię

– Czy wiemy już coś na temat wpływów za ten okres? Jak i na czym najbardziej zarobił region?

– MOT realizuje proces badania wpływu ekonomicznego – wyniki będą znane w lutym 2017 roku.

– Jak przedstawiało się obłożenie obiektów noclegowych, jakie ich kategorie były najbardziej oblegane i jak to się ma do ubiegłego roku?

– Pełne obłożenie miało miejsce w obiektach trzygwiazdkowych i niższych kategorii oraz w hotelach. W obiektach cztero- i pięciogwiazdkowych obłożenie utrzymało się na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku.

– Czy już teraz widać efekt Franciszka i na ile może on być długofalowy? Czy ŚDM sprawiły, iż teraz do Małopolski przybywa wyraźnie więcej turystów z zagranicy, może jest wzrost zapytań z poszczególnych krajów, również tych wcześniej słabo reprezentowanych, ale też z innych regionów Polski?

– ŚDM są inwestycją w promocję, nie tylko zresztą turystyczną naszego regionu i kraju na lata. Dopiero po upływie roku, dwóch czy więcej będziemy mogli ocenić w pełni efekt Franciszka. Natomiast pojawiają się już pierwsze „jaskółki” w sferze branżowej: zapytania z Hiszpanii, Włoch, ale i Brazylii o szlaki religijne, więcej stron poświęconych Polsce w katalogach biur turystycznych tych krajów. Jakie będzie zainteresowanie Polską, będziemy mogli stwierdzić w nadchodzącym sezonie targów turystycznych począwszy od tych w Londynie.

– A jak sam MOT zamierza wykorzystać ŚDM w dłuższej perspektywie, aby podtrzymać zainteresowanie regionem? Czy planowane są kolejne działania promocyjne? Jakie?

– Wraz z miastem Krakowem jesteśmy właśnie w trakcie przygotowywania takich działań, ale nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów. Zależy nam na jak najlepszym wykorzystaniu efektu ŚDM i zwróceniu uwagi na to, że Kraków i Małopolska to w tych bardzo niespokojnych czasach miejsca bezpieczne, a wiec idealne do uprawiania turystyki. Nie tylko zresztą religijnej.

Rozmawiała Anna Kłossowska

Dodaj jako zakładke w Google Dodaj jako zakładke w Ms Live Dodaj jako zakładke w Wykop Dodaj jako zakładke w Gwar Dodaj jako zakładke w Digg Dodaj jako zakładke w Delicious Dodaj jako zakładke w Reddit
Szanowni Państwo,
portal www.aktualnościturystyczne.pl nie będzie już aktualizowany. Ciekawe
i świeże informacje z branży turystycznej znajdą Państwo na naszych pozostałych serwisach lub w newsletterze, do którego subskrypcji serdecznie zachęcamy!