Tropem śląskiej wpadki
Kogo dziś frapują dobre wiadomości? Zainteresowanie w mediach przyciągają przede wszystkim doniesienia o spektakularnych wpadkach, gafach, niezręcznościach i kompletnych klapach, najchętniej czytane, gdy zdarzają się tym, którym zazwyczaj wszystko wzorowo się udaje. Jakiejkolwiek wpadki trudno byłoby spodziewać się po Śląskiej Organizacji Turystycznej, kolekcjonującej do znudzenia wyłącznie sukcesy. Stąd ŚOT z własnej inicjatywy, dobrowolnie postanowiła wyciągnąć na światło dzienne i dowcipnie nadać rozgłos śląskiej wpadce.
Być może „śląska wpadka” wejdzie do słownika medialnych oksymoronów. Trafnie dobrane przeciwieństwa zawsze pobudzają wyobraźnię odbiorców, choć w tym wypadku wpadka rozumiana powinna być w innym znaczeniu, jest wyrazem skromności, chodzi o to, że w ubiegłym roku wpadło na Śląsk, „zaledwie” 3,5 miliona turystów. Rzecz dotyczy przyjezdnych, bo ogółem liczba uprawiających różne formy turystyki w regionie była o 2 mln wyższa. Po tych wstępnych uwagach na temat żartobliwych gier słów w komunikacji marketingowej ŚOT, garść szczegółów.
Praca nad zmianą wizerunku odnosi skutek
Jest to jeden z elementów działań śląskiej ROT, za który organizacja zbierała wysokie noty – badania ruchu turystycznego w regionie prowadzone konsekwentnie od siedmiu lat. Najświeższe pokazują efekty rozwoju branży turystycznej Śląska i skuteczność akcji promocyjnych. W komentarzu, którym opatrzono wyniki badań, podkreśla się wysoką pozycję Śląska w krajowych rankingach turystycznej popularności mierzonej liczbą turystów podróżujących po regionie. Siódme miejsce jest istotnie osiągnięciem, jeśli odniesiemy je do wciąż nieźle się mających stereotypów o szarym, przemysłowym zagłębiu. Praca nad zmianą wizerunku stopniowo odnosi skutek, o czym świadczy liczba ponad 3,5 miliona przyjezdnych spoza regionu spośród blisko 5,3 mln ogółu turystów, którzy odwiedzili śląskie w 2016 roku. Odnotowany wzrost wynosi około 1,3 mln w porównaniu do roku ubiegłego. Jednocześnie nastąpiła zmiana głównego nurtu napływu turystów. W ubiegłych latach najliczniej wypoczywali na Śląsku mieszkańcy Mazowsza. Teraz nastąpiło przetasowanie na rzecz przyjezdnych z Małopolski. Kolejne licznie reprezentowane województwa to opolskie i łódzkie oraz najbliższe, sąsiedzkie regiony. Aktywność samych mieszkańców Śląska w uprawianiu turystyki po rodzimych stronach, wzrosła mniej spektakularnie, ale jednak. Dane statystyczne odnotowują niewielki skok w porównaniu rok do roku, z poziomu 1,6 mln do 1,7 mln. Bez niespodzianek pozostają też wielkości statystyczne odnoszące się do przyjazdów cudzoziemców. Największa ich liczba zatrzymująca się na nocleg w obiektach turystycznych przybyła z Niemiec i Czech.
Więcej turystów, więcej pieniędzy
Niezależnie od miejsca zamieszkania respondentów, do których firma badawcza zwróciła się z pytaniami, najczęściej wskazywanymi rejonami Śląska, w które wybierali się turyści to tereny w Beskidach i na Śląsku Cieszyńskim, okolice Wisły i Ustronia, Istebnej, Koniakowa oraz Cieszyna i Skoczowa. Odpowiedzi z takim wskazaniem uzyskano od ponad 35 proc. przyjezdnych. Wyższy odsetek opinii na temat turystycznej atrakcyjności tych obszarów, ponad 45 proc., pochodzi od mieszkańcami Śląska. Walory turystyczne i krajobrazowe Beskidów i Śląska Cieszyńskiego doceniają zarówno przyjezdni, jak i mieszkańców Śląska, których prawie połowa deklarowała odpoczynek na łonie natury i wycieczki w plenerze w tym rejonie. Rzadziej dostrzegana była przez respondentów atrakcyjność okolic dużych miast. Katowic, Chorzowa, Bytomia, Zabrza i Gliwic. Ponad połowa osób biorących udział w badaniu miała zapewniony nocleg u rodziny i znajomych. W hotelach i pensjonatach nocowało prawie 35 proc. podróżnych.
Zespół badawczy postarał się ocenić poziom zadowolenia z pobytu w województwie śląskim w roku 2016. Ponad 90 proc. odpowiadających przyznała, że jest zadowolona, bardzo lub raczej. Ankieterzy dociekali powodów tego zadowolenia. W odczuciach turystów nastąpiła zauważalna zmiana. O ile w 2015 roku, zdecydowana większość, 60 proc. wskazywała przede wszystkim gościnnych i miłych ludzi spotykanych na Śląsku, tak w 2016 liczba w ten sposób postrzegających tutejszych mieszkańców zmalała do trochę powyżej 40 proc. Zyskała w ocenie turystów inna wartość. Różnorodna oferta atrakcji. W 2015 roku było nią usatysfakcjonowane poniżej 20 proc. respondentów, zaś w 2016 aż dwa razy więcej. Poprawiła się też kuchnia. W 2015 uważała ją za smaczną około jedna trzecia konsumentów, w 2016 ten wskaźnik zbliżył się do 40 proc.
Kluczowa prognoza z punktu widzenia gospodarza podejmującego gości
Zgodnie z ogólną tendencją poszukiwania przez klientów informacji, rekomendacji i wskazówek o towarach i usługach u rodziny, znajomych i internecie – analogiczne zachowania prezentują turyści planujący wypoczynek w województwie śląskim, przy czym teraz częściej opierają się na wiedzy czerpanej z sieci, która dostarcza coraz więcej usystematyzowanych wiadomości o ofercie turystycznej.
Kluczową z punktu widzenia gospodarza podejmującego gości jest prognoza, ilu z nich może się wkrótce spodziewać w swoich gościnnych progach? Znając poziom zadowolenia turystów z pobytu w województwie śląskim, przyjąć można za bardziej niż pewne, że odwiedziny będą tłumne. Wyniki badań takie założenie potwierdzają. 75 proc. respondentów uznało swój przyjazd na Śląsk za prawdopodobny. Podobne przekonanie w odniesieniu do najbliższych 5 lat wyraziło ponad 80 proc. ankietowanych. Na koniec kwestia najistotniejsza. Dochody. Wzrost liczby turystów częściej sięgających do portfeli, wpływa bezpośrednio na gospodarkę regionu, którą ożywia blisko 6 mld złotych wpływów z tego źródła, prawie 2 mld więcej w analizowanym roku 2016, aniżeli rok wcześniej.
Jak podkreśla dyrektorka Biura Śląskiej Organizacji Turystycznej Agnieszka Sikorska, wyniki tegorocznego badania świadczą o przełamaniu dawnych stereotypów na temat województwa śląskiego w świadomości turystów, w czym znaczącą rolę odgrywa stale doskonalona oferta turystyczna i rosnąca różnorodność atrakcji dających możliwość wypoczynku i spędzania czasu.